Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Beskidy potrzebują śmigłowca LPR na stałe! Jest specjalna uchwała

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Materiały Grupy Beskidzkiej GOPR
Uchwałę w sprawie utworzenia na terenie Parku Lotniczego w Kaniowie stałej bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego podjęli w czwartek 14 maja radni powiatu bielskiego. Dokument trafi do ministra zdrowia i wojewody śląskiego.

O potrzebie stałego, a nie tylko sezonowego stacjonowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Beskidach nikogo nie trzeba przekonywać. Rozwijająca się stale infrastruktura ośrodków narciarskich oferująca atrakcje zimą (narty), jak i latem (górskie wędrówki i coraz popularniejsze górskie ścieżki rowerowe) przyciągają na południe województwa śląskiego tysiące turystów. A to powoduje gwałtowny wzrost ilości zdarzeń, do których wzywane jest LPR.

Marcin Szczurek, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR przyznaje, że miniona zima, pomimo tego, że była stosunkowo krótka (sezon narciarski nie był tak długi, jak w poprzednim roku) obfitowała w wiele zdarzeń, w których konieczne było wezwanie śmigłowca LPR.

- Działań z użyciem śmigłowca w tym sezonie zimowym w ciągu dwóch miesięcy mamy porównywalnie, co w ubiegłym roku przez dwanaście miesięcy – mówi.

Zastrzega jednak, że wynika to z faktu, że śmigłowiec LPR stacjonuje bardzo blisko gór – w Kaniowie na terenie Parku Lotniczego, na czas budowy nowej bazy LPR w Muchowcu w Katowicach, która ma zastąpić dotychczasową gliwicką.

- Baza w Kaniowie daje możliwość wykonania pilotowi kilka nalotów za jednym razem. Na przykład możemy z gór ewakuować w ciągu jednego lotu dwóch pacjentów. Śmigłowiec jest w stanie polecieć do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, dokąd najczęściej transportuje naszych poszkodowanych i wrócić po kolejnego - mówi naczelnik beskidzkich ratowników. - Zwiększyła się dostępność śmigłowca, co daje większe możliwości w wykorzystaniu go, niż wtedy gdy latał do nas z Gliwic czy z Krakowa – dodaje.

Dlatego w czwartek 14 maja radni powiatu bielskiego w sprawie utworzenia w Kaniowie stałej bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wskazują w niej kwestię bezpieczeństwa wypoczywających w górach turystów.

- Śmigłowiec LPR, szczególnie w zimie jest tu bezwzględnie potrzebny. Uważam, że powinien przez cały rok zabezpieczać część turystyczną - nasze góry, może też część słowacką gdzie również wypoczywają nasi mieszkańcy. To wiązałoby się oczywiście z umowami międzynarodowymi - mówi starosta bielski Andrzej Płonka.

W uzasadnieniu uchwały czytamy, że tymczasowa zmiana stacjonowania spowodowała skrócenie czasu dotarcia śmigłowca do Bielska-Białej do 6 minut, a w teren górski do 5-10 minut. Jest to bardzo ważne dla potencjalnych poszkodowanych zwłaszcza, że Szczyrk znowu stał się najbardziej obleganym miejscem przez narciarzy, a powstałe ostatnio górskie trasy rowerowe przyciągają coraz więcej gości także latem. Upadkom ulegają również turyści piesi.

W uchwale radni przypominają, że na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego wieku w Beskidach stacjonowały zima dwa śmigłowce - w Szczyrku i Korbielowie. O przywrócenie LPR od lat zabiega też kierownictwo Beskidzkiej Grupy GOPR.

Czwartkowa sesja rady powiatu bielskiego była pierwszą w czasie pandemii koronawirusa. Obrady odbyły się sposobem mieszanym, część radnych pracowała zdalnie z domu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto