Beskidzcy lekarze walczą z hejterami

Coraz częściej nasi koledzy lekarze skarżą się, że w internecie pojawiają się niepochlebne i przede wszystkim fałszywe opinie na temat poszczególnych lekarzy. Jest coraz więcej portali, gdzie internauci nie tyle oceniają lekarzy, co chcą im dopiec - mówi dr Klaudiusz Komor, prezes Beskidzkiej Izby Lekarskiej, która postanowiła zabrać się za hejterów, czyli osoby krytykujące w bezwzględny sposób w internecie innych.

Dr Maciej Skwarna, wiceprezes BIL dodaje, że poczucie anonimowości sprawia, iż pojawiają się wpisy bardzo wulgarne, dotkliwe dla lekarzy, zazwyczaj napisane bez rozpoznania sprawy.

- Niektóre są pisane bezwolnie, inne sprawiają wrażenie celowej dezinformacji - dodaje dr Skwarna. - Takie szkalujące opinie o lekarzu czynią szkodę jemu, ale także jego pacjentom - podkreśla dr Komor. I dodaje, że podstawą skutecznego leczenia jest pełne zaufanie na linii pacjent - lekarz.

Jeśli ktoś się leczy u jakiegoś lekarza i zaczyna na jego temat czytać niepochlebne opinie, to zaczyna się zastanawiać, czy np. leki, które mu przepisuje, na pewno są dobre i czy ma się stosować do jego zaleceń. Może dojść do sytuacji, że pacjent pod wpływem internetu zdecyduje się odstawić leki.

Beskidzka Izba Lekarska zamierza walczyć z hejterami na trzy sposoby - organizując szkolenia dla lekarzy, by uświadomić im, jak się mogą bronić. BIL chce także zapewnić kompleksową obsługę prawną lekarzom, którzy zostaną oszkalowani przez internautów. Ostatnim krokiem ma być zakrojona na szeroką skalę akcja edukacyjna w mediach.

- Na pewno niektóre niepochlebne opinie są zgodne z prawdą, bo zawsze znajdzie się jakaś czarna owca. Ale w tej chwili jest nagonka na lekarzy. Popularne stało się mówienie o lekarzach źle, wszędzie szuka się błędów i od razu zakłada, że lekarz chce zaszkodzić pacjentowi. Tak nie jest - podkreśla dr Komor.