MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bezrobotny górnik

KATARZYNA NICIEJA
Były górnik Sławomir Potocki chciałby się przekwalifikować, ale ma z tym problemy.
Były górnik Sławomir Potocki chciałby się przekwalifikować, ale ma z tym problemy.
Sławomir Potocki jest żonaty, ma córkę. Mieszka w Oświęcimiu. W kopalni Czeczot pracował jako górnik-cieśla. Prawie dwa lata temu odszedł stamtąd na bezwarunkową odprawę, bo zanosiło się na to, że zostanie bez pieniędzy ...

Sławomir Potocki jest żonaty, ma córkę. Mieszka w Oświęcimiu. W kopalni Czeczot pracował jako górnik-cieśla. Prawie dwa lata temu odszedł stamtąd na bezwarunkową odprawę, bo zanosiło się na to, że zostanie bez pieniędzy i pracy.

- Dostałem jednorazową odprawę w wysokości 50 tysięcy złotych netto - wyjaśnia Sławomir Potocki. - Przed odejściem dowiadywałem się, jak będzie wyglądała sprawa ze znalezieniem pracy i przekwalifikowaniem się. W biurze Górniczej Agencji Pracy powiedziano mi, że będą prowadzone kursy, a po ich ukończeniu pomogą w znalezieniu pracy. Miałem zarejestrować się jako bezrobotny. 80 procent tego, co wtedy usłyszałem, okazało się nieprawdą.

Kiedy Potocki chciał przekwalifikować się na agenta celnego, powiedziano mu, że ma za duże kwalifikacje pozazawodowe. Oprócz trzech praw jazdy kat. B, C i D pan Sławomir ma bowiem kwalifikacje mechanika samochodowego i operatora wózków.

- Powiedziano mi, że kurs mi nie przysługuje. Chciałem go zrobić, ponieważ jako kierowca jeżdżący za granicę musiałem znać przepisy celne - opowiada nasz rozmówca.

Pan Sławomir chciał pracować jako kierowca samochodu ciężarowego. Miał już propozycje, ale powodem odmowy było ograniczenie czasowe.
- Mam prawo jazdy kategorii C, ale nie od trzech lat, jak tego wymagają przepisy. Ustawodawca jest niekonsekwentny w tym względzie, bo równocześnie takiego ograniczenia nie dał kierowcom autobusów (kat. D), którzy przecież wożą ludzi - twierdzi Potocki.

We wrześniu 2000 roku zrobił prawo jazdy kat. C i D. To kosztowało go prawie 3 tys. zł i nie jest w stanie pokryć następnego kursu. Urząd pracy stoi tymczasem na stanowisku, że musi się już mieć porozumienie z przyszłym pracodawcą, żeby zrefundować kurs.

- Nie siedzę z założonymi rękami i czekam, aż ktoś znajdzie mi pracę. Oferty samemu trzeba sprawdzać i szukać, ale muszę przyznać, że ustawodawca mi nie pomaga - mówi Potocki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto