W poniedziałek tuż przed 22.00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od jednej z mieszkanek bielskiej ul. Widok, która powiadomiła, że przed momentem słyszała jeszcze wołanie o pomoc dobiegające z sąsiedniego mieszkania.
- Starsza, schorowana i samotnie zamieszkująca sąsiadka resztką sił wołała: „ratunku, niech mi ktoś pomoże”, po czym wołanie ucichło - relacjonuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.
Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol. W mieszkaniu nikt nie reagował na pukanie do drzwi. Ponieważ liczyła się każda sekunda, a wszelka zwłoka mogła jedynie pogorszyć sytuację, policjanci zdecydowali się na wyważenie drzwi. Kiedy weszli do mieszkania zauważyli leżącą na podłodze, 87-letnią kobietę, która była wyczerpana do tego stopnia, że nie miała sił odpowiadać na ich pytania. Bielscy policjanci uratowali kobietę - udzieli jej pomocy i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?