Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielscy żołnierze w Turcji na ćwiczeniach [ZDJĘCIA]

KLM
Bielscy żołnierze w Turcji reprezentują Polskę w ćwiczeniach sojuszniczych wspólnie z żołnierzami m.in. z Arabii Saudyjskiej, Azerbejdżanu, Kataru, Niemiec i USA.

Jak poinformował kpt. Marcin Gil, oficer prasowy 6 Brygady Powietrznodesantowej, w tureckim ćwiczeniu udział wenie około 8 tysięcy żołnierzy z Arabii Saudyjskiej, Azerbejdżanu, Kataru, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Turcji.

- Polskę reprezentuje ponad 50 zwiadowców i artylerzystów z 18 batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej. Szkolenie rozpoczęło się 7 maja i potrwa 4 czerwca - informuje kpt. Marcin Gil.

Najpierw do Izmiru, w okolicach którego rozgrywane jest ćwiczenie, poleciało dwóch oficerów aby uczestniczyć w treningu sztabowym. Pozostali żołnierze rozpoczęli przerzut do Azji 14 maja.

- Polecieli wyposażeni w całe niezbędne wyposażenie czyli broń, moździerze, amunicję i osiem pojazdów HMMWV. Aby sprawnie przewieźć ten ładunek do Turcji do Krakowa przyleciał należący do programu SAC samolot C-17 Globemaster, na co dzień stacjonujący w węgierskiej bazie Papa - wyjaśnia kpt. Marcin Gil.

Dodaje, że Strategic Airlift Capability (SAC) to wspólne przedsięwzięcie dwunastu państw polegające na współużytkowaniu trzech ciężkich samolotów transportowych C-17 Globmaster III. Dziesięć z nich czyli Bułgaria, Estonia, Holandia, Litwa, Norwegia, Polska, Rumunia, Słowenia, Węgry i Stany Zjednoczone należy do NATO. Pozostałe dwa to Finlandia i Szwecja. Obsługa bazy oraz załogi samolotów pochodzą z krajów-członków programu.

Zaraz po przylocie samolotu na lotnisko w Balicach rozpoczął się załadunek sprzętu. Jako pierwsze na pokład Globemastera zaczęły wjeżdżać pojazdy HMMWV zarówno w wersji bojowej jak i transportowej. Okazało się to niełatwym zadaniem.

- To najbardziej precyzyjne zadanie jakie dotąd wykonywałem. Potrzebna jest tu duża dokładność bo odległość pomiędzy samochodami wynosi tylko jakieś pięć centymetrów. Trudniej było tylko w górach w Afganistanie – podsumował swoją pracę jeden z kierowców z kompanii moździerzy.

Kpt. Marcin Gil podkreśla, że pojazdy zostały załadowane bez większych problemów dzięki zespołowej pracy loadmasterów, czyli ludzi odpowiedzialnych za załadunek samolotów oraz sprawności kierowców.

- Kompania moździerzy jest w 6BPD tzw. pododdziałem typu ciężkiego przeznaczonego do działania jako rzut lądujący. Oznacza to, że w czasie operacji powietrznodesantowej ładuje ona swój sprzęt na samoloty i jest na ich pokładach dostarczana do rejonu działania, na opanowane wcześniej lotnisko. Przerzut na ćwiczenie EFEZ-16 był znakomitą okazją do przećwiczenia tego sposobu działania - podkreśla oficer prasowy 6 Brygady.

Po załadunku pojazdów na pokład samolotu trafiła także paleta z pozostałym wyposażeniem a następnego dnia dołączyli żołnierze. Tak załadowany Globemaster wystartował do Turcji. Po przylocie do Turcji żołnierze rozpoczną praktyczny udział w ćwiczeniu zgodnie z zaplanowanym scenariuszem. Będą wykonywać między innymi strzelania z broni strzeleckiej i moździerzy kal. 98 mm, wykonywać zadania taktyczne w operacji wymuszania pokoju podczas operacji sojuszniczej, a także będą się desantować ze śmigłowców i okrętów desantowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto