- Zaległości są duże. Tylko dla 62 osób, którym nie wypłacano pensji od sierpnia 2008 roku do kwietnia 2009 r., do wyrównania trzeba blisko 780 tysięcy złotych. Czekają na zakończenie drugiego procesu likwidacyjnego, bo dopiero wtedy będą mogli odzyskać pieniądze - mówił wczoraj Andrzej Dutka z bielskiego Stowarzyszenia Pomoc Poszkodowanym przez Transformację Ustrojową.
Stowarzyszenie, z posłanką Bożeną Kotkowską, zaangażowało się w pomoc pracownikom Befamy. Wykaz instytucji, w których monitowali w tej sprawie zajmuje kilka stron. Teraz najważniejsze jest, by pracownicy znaleźli się na początku listy wypłat, bo jeśli tak się nie stanie, zabraknąć dla nich może pieniędzy z mizernej masy upadłościowej. Zadłużenie fabryki wynosi ponad 12 mln zł, a majątek oszacowany jest zaledwie na ponad 2 mln zł.
Obecni wczoraj na spotkaniu byli pracownicy Befamy wyliczyli, że każdy z nich ma do odzyskania ponad 7 tys. zł, nie licząc strat, jakie stanowią dla nich niepłacone przez byłego pracodawcę przez cztery lata składki ZUS.
- Jest jednak szansa na odzyskanie wypłat. Sprawą zainteresowali się minister sprawiedliwości i komisarz Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej, który ma nadzór nad syndykiem masy upadłościowej - zapewniała wczoraj Bożena Kotkowska.
Termin likwidacji Befamy uzależniony jest od sprzedaży ostatniego składnika majątku firmy, budynku biurowego przy ul. Piekarskiej.
Jak wykończono bielską Befamę
Proces przekształceń rozpoczął się w 1995 roku, gdy Befama stała się jednoosobową spółką Skarbu Państwa.
1999 rok - pakiet kontrolny, 33 proc. akcji, wnosi NFI Piast SA.
2001 rok - akcje NFI nabywa Towarzystwo Inwestycyj-no-Finansowe z Katowic za 185 tys. zł. W majątku uwzględniony był wówczas duży kompleks budynków fabrycznych przy ul. Powstańców Śląskich.
2004 rok - ogłoszenie upadłości Bielskiej Fabryki Maszyn Włókienniczych Befama. Proces pierwszej likwidacji trwa nadal.
2005 rok - sprzedaż (z masy upadłościowej) zasadniczej części przedsiębiorstwa i zmiana nazwy na Zakład Produkcyjny Befama Spółka z o.o.
2008 rok - kondycja spółki jest fatalna, od sierpnia do końca marca 2009 roku pracownicy są bez pensji.
1 stycznia 2009 r. - załoga zastaje drzwi firmy zamknięte i sama występuje o ogłoszenie jej upadłości.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?