Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielska kuria chciała badać orientację seksualną ofiary księdza pedofila. Adwokat z zarzutami

KL
Janusz Szymik i biskup Roman Pindel
Janusz Szymik i biskup Roman Pindel arc
Prawniczka kurii bielsko-żywieckiej usłyszała zarzuty dyscyplinarne, a jej sprawa trafiła już do sądu rady adwokackiej. Postępowanie zostało wszczęte po tym, gdy została ujawniona skandaliczna odpowiedź na pozew ofiary księdza pedofila Jana W., którą przygotowała. Adwokatka chciała, aby sąd sprawdził, czy pokrzywdzony w dzieciństwie mężczyzna jest homoseksualistą i czy relacja z księdzem pedofilem nie była w związku z tym dla niego źródłem satysfakcji.

Kuria chciała badać orientację seksualną ofiary księdza pedofila. Adwokatka z zarzutami

W styczniu na światło dzienne wyszły fragmenty odpowiedzi, jaką na pozew cywilny przeciwko bielskiej kurii otrzymał wielokrotnie wykorzystywany przez księdza pedofila Janusz Szymik z Międzybrodzia Bialskiego. Diecezja wnioskowała, by sąd przebadał orientację seksualną pokrzywdzonego oraz stwierdziła, że relacja dziecka z pedofilem „była oparta na dobrowolności i wzajemnych korzyściach”.

Za przygotowanie tej odpowiedzi odpowiedzialna była mec. Anna Englert, pełnomocniczka bielskiego biskupa Romana Pindla. W piśmie domagała się w imieniu kurii m.in. dopuszczenia „dowodu z opinii biegłego seksuologa na okoliczność ustalenia preferencji seksualnych powoda, w tym w szczególności ustalenia orientacji seksualnej powoda”.

Te doniesienia wywołały falę komentarzy oraz zdecydowanych reakcji. Z wnioskiem o podjęcie czynności sprawdzających wobec mec. Englert wystąpił m.in. przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak. Sprawą zainteresował się także rzecznik dyscyplinarny Rady Adwokackiej w Bielsku-Białej, który zarządził przeprowadzenie czynności sprawdzających. W rezultacie podjętych działań wydał postanowienie o wszczęciu postępowania.

Pełnomocniczka bielskiego biskupa usłyszała już w sprawie zarzuty dyscyplinarne. Zdążyła też nie przyznać się do nich. Wskazywała, że cały projekt odpowiedzi na pozew pokrzywdzonego został wcześniej przesłany do kurii bielsko-żywieckiej, która zaakceptowała go bez poprawek.

Przypomnijmy, że we wspomnianym piśmie padały też sugestie, że młodemu chłopcu, ofierze księdza pedofila, wykorzystywanie seksualne miało sprawiać przyjemność. Kuria twierdziła, że należy przesłuchać ofiarę m.in. w zakresie „charakteru tej relacji, okazywania przez powoda zadowolenia z utrzymywania relacji intymnej z k. Janem W. [...] czerpania przez powoda korzyści, w tym materialnych, z utrzymywania relacji z ks. W.”.

Komentując wówczas tezy wysuwane przez kurię Janusz Szymik w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim stwierdził, że to wszystko wskazuje na totalny brak zrozumienia tematu, totalny brak empatii, brak chęci dochodzenia do prawdy, a chęci zadawania cierpienia, żeby tylko ofiarę pognębić i by zrezygnowała ze swoich roszczeń.

Sprawa trafiła do Sądu Dyscyplinarnego. Adwokat nie przyznała się do zarzutów

Mec. Englert miała naruszyć przepisy prawa o adwokaturze oraz zasady etyki adwokackiej, a w szczególności zasady umiaru oraz poszanowania godności pokrzywdzonego Janusza Szymika.

– Sprawa trafiła do Sądu Dyscyplinarnego – potwierdził Daniel Dudys, rzecznik Rady Adwokackiej w Bielsku-Białej. Pierwsza rozprawa dyscyplinarna odbędzie się 1 lipca – dodał.

Jak już przekonywała prawniczka, cały projekt odpowiedzi na pozew pokrzywdzonego przed jego wysłaniem został przesłany do bielskiej kurii, która zaakceptowała tekst bez poprawek.

Biskup Pindel wcześniej wyrażał współczucie i żal wobec ofiary księdza pedofila

We wrześniu ub. roku podczas wizyty biskupa pomocniczego Piotra Gregera w dekanacie międzybrodzkim wiernym zostało odczytane oświadczenie bp Romana Pindla, ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej, dotyczące wykorzystywania przez byłego proboszcza parafii św. Marii Magdaleny w Międzybrodziu Bialskim Janusza Szymika.

Biskup diecezji bielsko-żywieckiej zwrócił wówczas uwagę, że została wyrządzona bolesna krzywda, która dotyczy nie wiadomo ilu osób. I dodał w swoim oświadczeniu: – Żadne słowa nie wyrażą dostatecznie współczucia, żalu i prośby o przebaczenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto