Jak informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej otrzymał sygnał o zaginięciu kobiety, która wyszła z jednej z placówek medycznych w Międzybrodziu Bialskim ubrana jedynie w cienką koszulę i domowe pantofle.
- Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwania zaginionej kobiety. Na zewnątrz panowała minusowa temperatura. Warunki pogodowe realnie zagrażały życiu kobiety. Dlatego na miejsce skierowano także przewodnika z psem tropiącym - wyjaśnia policjantka.
Pies służbowy o imieniu Epo dostał do powąchania rzeczy osobiste należące do 60-latki. Zwierzę podjęło ślad prowadząc swojego przewodnika ulicami: Graniczną i Energetyków w kierunku elektrowni, a następnie ścieżką leśną w kierunku ul. Stromej aż do masywu leśnego.
Po przejściu ponad 2 kilometrów pies odnalazł siedzącą na śniegu kobietę. Była ona przemoczona i wychłodzona, a kontakt z nią był utrudniony. Policjant udzielił poszkodowanej pierwszej pomocy. Kobieta trafiła pod opiekę lekarzy. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?