- Trasa była super. Trochę nas pokropiło, ale w końcu słoneczko wyszło i jechało się świetnie - mówiła Teresa Michalska, która w bielskim rajdzie wystartowała po raz 16. Wtórowała jej Krystyna Więcek, jeżdżąca w bielskich rajdach od samego początku: - To mój 32 rajd. Naprawdę fajna impreza - stwierdziła pani Krystyna.
- Najbardziej były męczące podjazdy pod górki, ale dało się wytrzymać. Jeździliśmy już więcej kilometrów - dzielili się swoimi wrażeniami bracia Gabriel i Marek Borgoszowie.
Uczestnicy rajdu wystartowali tradycyjnie sprzed bielskiego ratusza. Po przejechaniu 20 kilometrów zaliczyli półmetek w Starej Wsi (gmina Wilamowice), a później taki sam dystans musieli pokonać, by dotrzeć do Bielska-Białej. Na mecie czekały na nich ciepły posiłek, nagrody i upominki dla najlepszych cyklistów.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?