Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielski Ratusz wróci do obostrzeń z marca? Agnieszka Gorgoń-Komor, bielska lekarka i senator: nie ma leczenia celowanego Covid-19

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
W Bielsku-Białej do 19 października stwierdzono 594 przypadki zakażenia Covid-19
W Bielsku-Białej do 19 października stwierdzono 594 przypadki zakażenia Covid-19 Przemysław Świderski
Prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski zapowiedział zmiany w funkcjonowaniu urzędu miejskiego z powodu rosnącej liczby zakażeń Covid-19. Niewykluczone, że urząd wróci do obostrzeń z marca. Senator Agnieszka Gorgoń-Komor, lekarka Beskidzkiego Centrum Onkologii Szpitala Miejskiego w Bielsku-Białej przedstawiając bielskim radnym niektóre wnioski z posiedzenia senackiej komisji dotyczącej koronawirusa zauważyła, że nie ma leczenia celowanego, jest tylko leczenie objawowe. I apelowała o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.

Senator Agnieszka Gorgoń-Komor z Bielska-Białej, lekarka Beskidzkiego Centrum Onkologii Szpitala Miejskiego w Bielsku-Białej, która od początku pandemii cały czas pracuje w szpitalu, podczas wtorkowej sesji bielskich radnych przedstawiła najważniejsze wnioski poniedziałkowego posiedzenia senackiego zespołu Zdrowie Polaków poświęconego pandemii koronawirusa, którego jest wiceprzewodniczącą.

- Leczenie Covid-19? Nie ma leczenia celowanego, jest tylko leczenie objawowe. Jest konieczne stosowane tlenoterapii u pacjentów, którzy mają objawy covidowe, co poprawia rokowania, ale nie leczy. Czy są leki celowane na Covid-19? Jest jeden lek celowany, Remdesivir, który jest w czwartej fazie badań klinicznych. Jest bardzo drogi, 4 tys. zł kosztuje leczenie jedną ampułką. Ogólnie nie jest dostępny dla ludzi. Ale może po czwartej fazie badań będą refundacje. Kolejka rządów do niego jest długa – relacjonowała.

Nawiązując do osocza ozdrowieńców stwierdziła, że mówi się o nim w mediach dość łatwo, ale każdy człowiek choruje inaczej. - Dostęp do osocza jest ograniczony, procedura bardzo droga. Na chwilę obecną nie jest to powszechne dla naszych pacjentów – oceniła.

Agnieszka Gorgoń-Komor przyznała, że pocieszające są stwierdzenia o dobrych rezultatach leczenia sterydami. Zaznaczyła jednak, że sterydy, które stosuje się w praktyce klinicznej, nie leczą wirusa, a hamują procesy zapalne związane z Covid-19.

Lekarka, która od początku pandemii cały czas pracuje w szpitalu podkreśliła, że na jednego objawowego pacjenta, u którego pobrany wymaz potwierdził Covid-19, przypada 10-12 osób bezobjawowych. - Te osoby mogą powodować transmisję poziomą i zakażać ludzi o obniżonej odporności – powiedziała Gorgoń-Komor. Zwróciła uwagę, że liczby dotyczące zakażeń podawane w mediach są niedoszacowane.

Zaznaczyła też, że eksperci podkreślali role liderów – politycznych, rządzących, szefów jednostek samorządu - by te osoby przestrzegały zasad bezpieczeństwa i obostrzeń, będąc wzorami do naśladowania przez obywateli i pracowników. - Do tej pory różnie to wyglądało, a to na nas patrzą ludzie i zachowują się jak my. Dlatego jesteśmy na tym etapie pandemii i musimy budować szpitale polowe, w których nawet nie wiemy, kto będzie pracował – oceniła.

Podczas wystąpienia na sesji bielskich radnych zaapelowała do prezydenta miasta o rozważenie utworzenia dwóch wejść do budynku Beskidzkiego Centrum Onkologii Szpitala Miejskiego, aby niezdiagnozowani pod kątem wirusa pacjenci, którzy stawiają się na zaplanowane zabiegi nie tłoczyli się w tym samym miejscu z personelem medycznym.

Prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski omawiając sytuację epidemiczną ocenił, że staje się ona coraz bardziej poważna.

- Tam, gdzie samorząd i nasza gmina ma wypełniać swoje zadania, są one realizowane na bieżąco, w mojej opinii przynajmniej poprawnie. Ale trzeba liczyć się, że nastąpią kolejne zmiany i obostrzenia. Najbardziej niepokoi jedna rzecz: zaczyna brakować miejsc w szpitalach. W naszym mieście krytycznym dniem był piątek, z piątku na sobotę, gdzie nie było dla osób potrzebujących miejsc w tej bazie szpitalnej, która mamy na terenie miasta, a nawet w aglomeracji. Są sytuacje, gdzie bielszczanie trafiają do Cieszyna i Bystrej - dodał.

Zapowiedział zmiany w funkcjonowaniu urzędu. Niewykluczone, że urząd wróci do obostrzeń z marca i obsługa bezpośrednią mieszkańców zostanie zawieszona. Dodał, że w urzędzie są kolejne przypadki zakażeń. Wyznał, że miasto już w marcu przygotowując się do drugiej fali epidemii opracowało pewne procedury i będzie musiało je wdrożyć.

Z danych przedstawionych na wtorkowej sesji wynika, że do 19 października w Bielsku-Białej zakażenie koronawirusem potwierdzono u 594 osób, 20 osób zakażonych Covid-19 zmarło. W kwarantannie nałożonej decyzją administracyjną pozostawały 383 osoby, 123 osoby były objęte nadzorem epidemiologicznym, a 21 osób z potwierdzonym zakażeniem przebywały w szpitalu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto