Kolejny raz umiejętności spadochroniarzy z Bielska-Białej zostały poddane próbie, tym razem mroźnej i śnieżnej. Sprawdzono ich wartość bojową, znajomość sprzętu i zdolność przetrwania w trudnych, zimowych warunkach – informuje ppor. Anita Skowron z bielskiej jednostki.
W szkoleniu wzięło udział prawie 430 żołnierzy z różnych pododdziałów „osiemnastki”. Każda kompania realizowała zadania, jakie wynikają z jej przeznaczenia na polu walki. Kompanie szturmowe doskonaliły swoje umiejętności z taktyki wykonując zadania w terenie lesistym oraz wykonały ćwiczenia w kierowaniu ogniem plutonu, które zweryfikowały ich skuteczność ogniową.
Oprócz trzech kompanii szturmowych w szkoleniu wzięła udział kompania moździerzy, której działania skupiały się głównie wokół strzelań oraz kompania dowodzenia, której plutony sprawdziły się z terenoznawstwa oraz minerstwa doskonaląc ogniowy sposób wysadzania. Wszyscy żołnierze wykonywali także strzelania z broni indywidualnej i zespołowej w dzień i w nocy.
Dowódca bielskich spadochroniarzy ppłk Mieczysław Bieniek precyzyjnie określił cele i wymagany poziom ich realizacji. Stopień trudności podnosił fakt, że każdemu z zagadnień szkoleniowych towarzyszyły wielogodzinne marsze i pobytw trudnych zimowych warunkach, z ujemną temperaturą i dużym śniegiem.
Zimowy poligon pokazał, że pododdziały 18. batalionu są przygotowane do wykonywania zadań w każdych warunkach atmosferycznych w tym tak trudnych jak zimowe. Pobyt w Nowej Dębie to pierwsze z wielu zaplanowanych na ten rok szkoleń bielskich spadochroniarzy. Następny poligon zaplanowano na maj.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?