Bielsko-Biała: Fundacja Arka rozdawała rośliny. „Wodę można posadzić”

Fundacja Arka po raz kolejny wyszła z inicjatywą oszczędzania wody. W poniedziałek, 25 lipca, przechodnie na placu Bolka i Lolka, przy Galerii Sfera, mogli przekonać się o tym, że wodę można posadzić.

Ekolodzy tłumaczyli, przekonywali, a także rozdawali specjalne gatunki roślin, które mają większą niż inne możliwość absorbcji i magazynowania wody. Rośliny, które posiadają takie właściwości to m.in. tojeść kropkowana, krwawnica pospolita, mięta nadwodna czy niezapominajka błotna.

Był to sposób na przekonanie bielszczan do poszanowania wody i zatrzymywania jej w środowisku. Fundacja ekologiczna Arka od kilku lat mówi o tym, co jest szczególnie ważne dla naszego kraju i regionu – mianowicie o łapaniu deszczówki do konwi zainstalowanych np. przy rynnach naszych domów czy właśnie zakładaniu ogrodów deszczowych.

- To są proste rzeczy, które możemy robić po to, aby wodę oszczędzać. A że trzeba to robić, to już nikogo nie musimy przekonywać – mówił prezes Arki Wojciech Owczarz.

Arka nadal również namawia do tradycyjnego oszczędzania wody. To może zrobić każdy z nas – używając prysznica zamiast wanny, gotując odpowiednią ilość wody, nie odkręcając kranu za każdym razem czy stosując kubeczek przy myciu zębów itd. Fundacja mówi też o tym, że każda działalność człowieka związana jest z generowaniem tzw. śladu wodnego. Polega on na tym, że nawet jak kupujemy koszulkę, to musimy mieć świadomość, że jej wyprodukowanie wymagało ogromnej ilości wody.

Poza możliwością otrzymania roślin do ogrodów deszczowych, wydarzeniu towarzyszyła wystawa edukacyjna przybliżająca problem zmian klimatycznych, którą można oglądać w Galerii Sfera do końca lipca, ozdabianie toreb motywem niezapominajki oraz gry edukacyjne dla dzieci ze świetlic środowiskowych.

Eksperci jasno twierdzą, że nie powinno się stawiać pytania, czy wody będzie brakowało, tylko: kiedy i ile nam zabraknie. Według Światowego Forum Ekonomicznego w 2030 roku susza może dotknąć nawet 40 procent naszej planety. Problem dotyka również naszego kraju.

Akcja „Łapmy wodę” organizowana jest w ramach całorocznego programu aktywnej edukacji ekologicznej Zielona Ręka, w którym już uczestniczy prawie 600 tysięcy osób i cały czas liczba ta się zwiększa.