18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Jak wyglądały początki straży pożarnej w Bielsku-Białej.

Jacek Drost
Druga połowa XIX w. Dwa miasta nad Białą rozwijają się na całego. Jest tylko jeden problem: pożary. O początkach naszej straży - pisze Jacek Drost

Dawno, dawno temu - w 1864 roku została założona z inicjatywy burmistrzów Bielska i Białej oraz obywatela Zawackiego Bielsko- Bialska Ochotnicza Straż Pożarna z siedzibą w Bielsku. Dała początek obecnym jednostkom straży pożarnej. Od początku Bielsko-Bialska OSP jeździła do pożarów w dwu odrębnych wówczas miastach. Na początku liczyła 84 członków, głównie Niemców, a jej skład wchodzili mieszczanie, rzemieślnicy, ludzie wolnych zawodów, a nawet przemysłowcy. Służbę w jednostce traktowano jako honorową.

Zakłady w ogniu
"Powodem powołania OSP były częste pożary wybuchające w obiektach przemysłowych, zwłaszcza włókienniczych, zagrażające całemu miastu oraz wzorce działań przeciwpożarowych płynące z innych miast cesarstwa austriackiego. Straż pożarna cieszyła się poparciem finansowym towarzystw, władz obu miast i właścicieli fabryk" - można przeczytać w kronice bielskiej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Remiza i dzwonki
W 1884 roku OSP otrzymała pierwszą remizę. Znajdowała się ul. Sobieskiego 6, gdzie zainstalowano pierwszą w monarchii austriackiej centralę telefoniczną, zapewniającą łączność z 150 punktami w mieście i okolicy. Już w 1891 roku oddana została do użytku druga remiza - przy placu Ratuszowym w Białej.
Czasy były pionierskie, więc na początku strażacy posługiwali się sikawkami ręcznymi, ale od 1894 roku mogli się już pochwalić sprzętem na parę. Używali zaprzęgów konnych. Przełomowym rokiem był 1904, kiedy zmodernizowano system alarmowy, instalując w mieszkaniach wszystkich członków straży dzwonki.
Po 1918 roku utrzymano dotychczasową strukturę OSP, której władze niepodzielnie znajdowały się w rękach przedstawicieli nacji niemieckiej. Po pechowym roku 1920, kiedy to wybuchło tylko w fabrykach 48 poważnych pożarów, przeprowadzono po raz pierwszy w obu miastach inspekcje zabezpieczeń przeciwpożarowych, a w latach 30. przystąpiono do zakładania zakładowych drużyn strażackich. Jednocześnie OSP została wyposażona w samochody, a w 1928 roku otrzymała nowoczesny gmach remizy przy ul. Grunwaldzkiej oraz doskonały (jak na ówczesne warunki) sprzęt. Jednostka uczestniczyła w gaszeniu wielu groźnych pożarów m.in.: fabryki Josephy w Bielsku w 1927 roku, fabryki sukna Sternickel-Gulcher w Białej w 1932 roku i fabryki sukna Buttnera w Białej w 1935 roku.

Naczelnik Wicherek

Niemiecki charakter OSP w Bielsku oraz względy finansowe spowodowały, że władze Białej i miejscowi działacze polscy wyodrębnili w 1935 roku własną jednostkę nazwaną Bialską Ochotniczą Strażą Pożarną. Jej naczelnikiem był Józef Wicherek, a w jej skład wchodzili wyłącznie Polacy.
Po II wojnie światowej straż szybko stanęła na nogi. Przyjmowani do niej byli tylko Polacy.

Jeśli masz zdjęcia związane z historią straży w Bielsku-Białej, możesz je przesłać na [email protected] ( wraz ze zgodą na opublikowanie), a my opublikujemy je na bielskobiala.naszemiasto.pl.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto