Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Karmienie piersią na ulicy to nie obciach [ZDJĘCIA, WIDEO]

JAK
Kiedyś karmiłam dziecko piersią w restauracji. Jedna z kobiet zauważyła to i powiedziała do mnie: "Obrzydliwe!". Żyjemy w dziwnych czasach, że karmienie piersią wydaje się dziwne - mówiła Karina Paczkowska, wiceprezes żywieckiej Fundacji Klamra, która wczoraj na bielskim placu Chrobrego zrobiła happening pod hasłem "Mamy piersi", podczas którego mamy promowały karmienie piersiami w miejscach publicznych.

Kilka pań przyszło z pociechami i na krzesełkach ustawionych przy fontannie zaczęło karmić piersią swoje maluchy. Katarzyna Stańczak, mama małego Gutka stwierdziła, że wiele kobiet wstydzi się karmić piersią w miejscach publicznych.

- Uważają, że nie jest to naturalne, bo rzadko kiedy widzą swoje mamy czy koleżanki jak karmią piersią, więc trudno im się do tego przekonać. Po drugie, kobiety wstydzą się wyjąć pierś w miejscu publicznym, bo stała się ona symbolem seksualnym, a nie jest już tym, czym była pierwotnie, czyli źródłem pokarmu dla dziecka - podkreślała Stańczak, karmiąc swojego bobasa. Według niej jest jeszcze jeden problem: jesteśmy atakowani reklamami, jakie to Świetne są pokarmy modyfikowane, będące substytutem mleka matki. - Nie rozumiem, dlaczego miałabym karmić dziecko substytutem czegokolwiek, skoro mogę mu dać pokarm, który jest dla niego najzdrowszy, a dla mnie najwygodniejszy do podania, bo wystarczy wyjąć pierś i dziecko ma od razu ciepłe mleko - mówiła pani Kasia.

Szymon Kułakowski, który prowadził happening, przyznał że jako mężczyzna wprawdzie nie karmi piersią, ale jako młody tata zauważa problem. - Karmienie piersią jest czymś naturalnym. Promujemy je, bo nie chce-my zakłamywać natury. Wiele młodych kobiet nie robi tego, bo w głowie mają reklamy, gdzie kobieta po porodzie wydaje się sobie nieatrakcyjna lub pokazywana jest z wyretuszowanymi biustami - mówił.

W Polsce matka karmiąca dziecko np. w parku może spotkać się z różnymi reakcjami - od sympatii, aż po dezaprobatę i pogardę. Dlatego np. w galeriach handlowych dla matek przygotowane są pokoje, gdzie mogą nakarmić lub przewinąć dziecko.

- Gdyby nasza ochrona zauważyła matkę karmiącą piersią zaprosiłaby ją do Pokoju Malucha i to nie ze względów obyczajowych, ale dla ich komfortu. Tam mają ciszę i spokój - mówi Magdalena Kaczyńska z bielskiego centrum handlowego Gemini Park.

Paczkowska: - Cieszy mnie, że nie żyjemy w USA, gdzie publiczne karmienie piersią jest zakazane.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto