Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Kolegium Nauczycielskie przekształci się w Beskidzką Państwową Wyższą Szkołę Zawodową

Jacek Drost
Bielskie kolegium co roku organizuje Dni Otwarte, które cieszą się dużą popularnością
Bielskie kolegium co roku organizuje Dni Otwarte, które cieszą się dużą popularnością fot. Materiały kolegium
Bielskie Kolegium Nauczycielskie zamierza przekształcić się w Beskidzką Państwową Wyższą Szkołę Zawodową. Nie jest to w smak nie tylko bielskiej Akademii Techniczno-Humanistycznej, ale także kilku innym wyższym uczelniom w Bielsku-Białej. Wiadomo - trwa ostra walka o każdego studenta.

Kolegia nie mają przed sobą świetlanej przyszłości. Do wyboru są trzy drogi: 1/ z braku kadry i bazy zostaną do 2015 r. zlikwidowane, 2/ przyłączą się do działającej wyższej uczelni, co w praktyce oznacza ich likwidację, bo kształcenie nauczycieli jest dość kosztowne, 3/ staną się samodzielną uczelnią wyższą.

Na to ostatnie rozwiązanie zdecydowało się bielskie KN, które jest największą tego typu placówką w Polsce (kształci się w nim ponad tysiąc słuchaczy na czterech nauczycielskich specjalnościach), posiada świetną bazę dydaktyczną i wykwalifikowaną kadrę.

Uczelnia ma powstać z połączenia bielskiego KN z Kolegium Pracowników Służb Społecznych w Bielsku-Białej i Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Cieszynie. Mogłaby rozpocząć działalność już w 2012 r. Nie jest wykluczone, że w przyszłości stałaby się częścią uniwersytetu, którego powołanie w mieście jest na dobrej drodze.

Na początek zamierza kształcić około 1800 osób na poziomie licencjackim na kierunkach nauczycielskich. Dla młodzieży byłoby to duże ułatwienie, mogłaby korzystać m.in. ze stypendiów (teraz to jest ograniczone) i różnych udogodnień dla żaków.

Na razie wspólnie z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego, który jest organem prowadzącym dla łączonych placówek, przygotowywany jest wniosek o utworzenie Baskidzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

W bielskim KN wierzą, że uda im się dopiąć celu.

Jesteśmy alternatywą dla młodych
Dyrektor bielskiego KN Józef Mamorski:

Zamierzamy skupić się na jednym kierunku - kształceniu nauczycieli. Uczelnie wchłaniające kolegia takie kształcenie likwidują, gdyż jest ono dla nich zbyt kosztowne. A potrzeba na kształcenie nauczycieli jest ogromna. Jeśli się popatrzy na ilość dzieci idących teraz do przedszkola, w przyszłości może zabraknąć kadry nauczycielskiej. Mamy ponad tysiąc słuchaczy, więc zapotrzebowanie na takie kształcenie jest spore. Jesteśmy alternatywą dla młodzieży z uboższych rodzin, której nie stać na studiowanie w większych ośrodkach. Jako wyższa uczelnia dalibyśmy sobie radę bez dodatkowych pieniędzy.

Jasno wyrażamy negatywną opinię
Rektor bielskiej ATH prof. Ryszard Barcik:

Nie zamierzamy torpedować starań kolegium. Jasno jednak wyrażamy swoją negatywną opinię wobec działań, utrudniających utworzenie uniwersytetu w Bielsku-Białej. Państwowe wyższe szkoły zawodowe powstają w takich ośrodkach, w których nie ma publicznych uczelni. Pomysł KN należy uznać za eksperyment, idący wbrew tendencjom w szkolnictwie wyższym powiększania potencjału uczelni, a nie ich rozdrabniania. Co jest lepsze dla Bielska-Białej i Podbeskidzia? Powołanie kolejnej szkoły wyższej, przy tej okazji wypłukując potencjał kadrowy i tak dość skąpy w naszym regionie? Czy też stworzenie pełnowymiarowej uczelni uniwersyteckiej, która potencjał kolegium jest w stanie wykorzystać?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto