Bielsko-Biała: Matka wezwała policją, bo bili się jej synowie. Później bracia rzucili się na policję

Komisarz Elwira Jurasz, rzecznik prasowy bielskiej policji wyjaśnia, że policjanci rozdzielili awanturników, ale to nic nie dało.
- Agresywni do tej pory jedynie wobec siebie "solidarnie" skierowali się przeciwko funkcjonariuszom. Szarpali ich za mundury i usiłowali uderzać. Nie przebierali przy tym w słowach i znieważyli policjantów - informuje komisarz Jurasz.
Policjanci szybko obezwładnili i zakuli w kajdanki krewkich braci. Obaj zostali przewiezieni do aresztu.
Badanie alkomatem wykazało, że starszy z braci miał we krwi przeszło 2 promile alkoholu, młodszy o 1,5 promila mniej. Wczoraj usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjantów i ich znieważenia oraz utrudniania prowadzenia czynności służbowych, za co mogą trafić do więzienia na najbliższe trzy lata.