Bielsko-Biała: O przeszłości i przyszłości zakładów Lenko, które opuszczają Bielsko-Białą.

Po 120 latach Lenko, znane m.in. z produkcji tkanin i opakowań, żegna się z Bielskiem-Białą. I nie dlatego, że ma się kiepsko. Wręcz przeciwnie. Po prostu w centrum miasta nie może się rozwijać, więc przenosi się do Wilkowic, gdzie powstaje nowoczesna siedziba. Na wieść o tym niejednemu bielszczaninowi zakręciła się łezka w oku, bo mnóstwo ludzi przez te wszystkie lata miało okazję pracować lub nadal pracuje w Lenko.

Zaczęło się od braci Deutsch
Spółka Akcyjna "Lenko" powstała z przekształcenia Bielskich Zakładów Przemysłu Lniarskiego "Lenko". Przedsiębiorstwo historię swoją wywodzi od dwóch niezależnych firm: Zakładów Przemysłu Włókienniczego "Lenko" (obecnie Zakład A) i Spółki Akcyjnej Przemysłu Jutowo-Lniarskiego "Unia" (tzw. Zakład B).
Powstanie Zakładu A przy ul. Okrzei 2 przypada na koniec XIX w., kiedy to żydowscy fabrykanci bracia Maurycy i Juliusz Deutsch założyli 14 października 1890 r. firmę o nazwie "Bracia Deutsch".
Uruchomili przędzalnię konopi i na ich bazie produkowali szpagaty, a od 1898 r. w przędzalni i tkalni juty produkowali worki. Było to wtedy w tej branży jedno z największych przedsiębiorstw Austrii.
Podczas I wojny światowej zaczęły działać przędzalnia wigonii i tkalnia techniczna. W 1934 roku firma produkowała m.in. nici konopne, płótna, sienniki, pasy pędne z sierści wielbłądziej, ceratę, linoleum. Już w 1894 r. zatrudniała 150 robotników, a w 1935 r. - 167 urzędników i 2.400 robotników. Miała biura w Katowicach, Lwowie, Poznaniu, Wilnie, Gdańsku i Warszawie. W 1935 r. spółka została przekształcona w spółkę akcyjną o nazwie Zakłady Przemysłowe Włókiennicze Lenko.
Nieistniejący już Zakład B przy ul. Mostowej 3 (obecnie centrum Sfera) powstał w 1867 r. jako Przędzalnia Neumanna, która w 1895 r. przyłączona została do firmy "C.B. Schneider und Co". W 1903 r. przedsiębiorstwo wykupione zostało przez kartel wiedeński i funkcjonowało pod nazwą "Unia" Spółka Akcyjna Przemysłu Jutowego. Na początku produkowało wyroby z juty. Później asortyment został zwiększony.

Czas wojny, później czas pokoju
W czasie okupacji hitlerowskiej obydwa zakłady pozostawały początkowo pod zarządem komisarycznym, a 1943 r. Zakład A przeszedł na własność firmy niemieckiej "Jute-Spinnerei und Weberei Bremen", a Zakład B wykupili byli współwłaściciele, którzy do końca wojny prowadzili go pod firmą "Jute-Union, Wanke, Kerth und Cudzy". Po wojnie oba przedsiębiorstwa przeszły pod zarząd państwowy, a 1947 r. otrzymały status przedsiębiorstw państwowych.
Zostały połączone pod szyldem Bielskich Zakładów Przemysłu Lniarskiego "Lenko" w 1959 r. Produkowały m.in. przędzę jutową i konopną, tkaniny i worki jutowe z polskiego lnu i konopi oraz jucie importowanej z Pakistanu, Syjamu i Wietnamu. W 1969 r. zakład zmodernizowano, w produkcji zaczęto stosować chemię. W 1994 r. zapadła decyzja o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa poprzez przystąpienie do programu narodowych funduszy inwestycyjnych.
Na fali zmian własnościowych w latach 90. dokonano również restrukturyzację firmy. Produkcję skonsolidowano w jednym miejscu w obiekcie przy ulicy Okrzei 2 . Sprzedano dotychczasowy Zakład B ( dawniej Unia), hotele robotnicze przy ul. Emili Platter i Traugutta, ośrodek wypoczynkowy w Łebie, kompleks magazynowy z bocznicą kolejową przy ul. Grażyńskiego i wydzierżawiono dom wczasowy Włókniarz w Szczyrku.
Rezygnując z produkcji brezentów skoncentrowano się na produkcji wyrobów z poliolefin : worków polipropylenowych tkanych, bigbagów, technicznych tkanin polipropylenowych , folii budowlanych. Możliwe to było po zainwestowaniu ponad 10 mln USD. W 2004 r. Lenko przeszło kolejną zmianę . Skarb Państwa i Narodowe Fundusze Inwestycyjne sprzedały większość swoich akcji. Właścicielem grupa Marma Polskie Folie.

Lenko żegna się z Bielskiem-Białą
- Od kiedy właścicielem została spółka Marma, dynamicznie się rozwijamy, a obecna lokalizacja zakładu nie sprzyja kolejnym inwestycjom - tłumaczy Bogdan Górnicki, prezes zarządu Lenko.
Przy ul. Okrzei Lenko zaczęło się "dusić", jego obecność jest uciążliwa dla sąsiadów, zakład nie bardzo może inwestować np. w nowe maszyny. Dlatego firma zdecydowała się przenieść działalność do Wilkowic, gdzie kupiła 4 ha i buduje nowoczesne hale produkcyjne. Pierwsza ma być gotowa wiosną przyszłego roku.