20-latek miał we krwi ponad dwa promile alkoholu. Na dodatek okazało się, że chłopak nie miał uprawnień do kierowania motocyklami. Szybko też wyszło na jaw, że kask, który miał przy sobie, ukradł chwilę wcześniej na bielskich Błoniach. Wykorzystał nieuwagę motocyklistki, która zatrzymała się na krótką rozmowę ze znajomymi i nie zauważyła momentu kradzieży.
Właścicielka oszacowała wartość kasku na 350 zł. Pijany złodziej usłyszał zarzuty, za które grozi mu pięć lat więzienia.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?