Jestem trenerem gimnastyki, absolwentem AWF. Trenowałem gimnastykę w bielskim Starcie. Od dwóch lat zajmuję się kalisteniką i street workoutem, zobaczyłem także pull up day w Bydgoszczy (bicie rekordów w podciąganiu - red.) i postanowiłam coś takiego zrobić również w Bielsku-Białej - opowiada Leszek Stebnicki, pomysłodawca bielskich mistrzostw w podciąganiu.
Pan Leszek obszedł kilkanaście siłowni w okolicy i proponował, żeby wystawiły po 2-3 swoich reprezentantów. Poprosił też swoich kolegów, żeby przyszli posędziować oraz załatwił sponsorów (Decathlon, Primarock, Nutrend i Fitness Club 24), którzy ufundowali nagrody. Do udziału w mistrzostwach zgłosiły się dwie kobiety i 16 mężczyzn z całego regionu.
Zasady podczas mistrzostw były proste, m.in. podciągać się można było tylko i wyłącznie z nachwytem, podciągnięcie było zaliczone od pełnego zwisu do momentu podciągnięcia brodą powyżej drążka aż do komendy sędziego „go”, zabroniona była pomoc nóg, czyli wszelkiego rodzaju kopanie czy podbijanie kolanami.
- Zdecydowałem się na udział w mistrzostwach, bo ćwiczę kalistenikę od prawie czterech lat i chciałem się sprawdzić, poczuć rywalizację. Wrażenia bardzo fajne - duża siłownia, jest motywacja, poziom porządny - opowiadał Mateusz Pająk z Andrychowa.
- Reprezentujemy grupę Street Workout Bielsko-Biała. Chcieliśmy skonfrontować się z innymi zawodnikami. Poziom jest bardzo dobry. W Polsce street workout rozwija się bardzo szybko - opowiadał Karol Markiewicz z Bielska-Białej.
A Adam Biedziak z Katowic (zawodowo policjant) dodawał: - To moje 21 zawody. Dotychczas tylko raz wypadłem z podium tak że dzisiaj też jestem dobrej myśli - dzielił się swoimi wrażeniami Biedziak. I dodawał, że ćwiczy już od dwóch lat, cztery do pięciu razy w tygodniu, obecnie przygotowuje się do mistrzostw Polski. - Ćwiczę dla zdrowia, własnej satysfakcji, chęci rywalizacji - wiadomo, że sport kształtuje nasz charakter - powiedział Biedziak.
Po zaciętej rywalizacji wśród kobiet wygrała Sylwia Szreter, która podciągnęła się 10 razy, druga była Justyna Maślanka (7 podciągnięć). Wśród panów wygrali eq aequo Adam Biedziak i Karol Markiewicz, którzy w dogrywce podciągnęli się po 28 razy. Drugi był Mateusz Pająk, a trzeci Paweł Kukla.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?