Dzisiejszej nocy mężczyzna skontaktował się telefonicznie z oficerem dyżurnym. Jego mowa była bełkotliwa i niezrozumiała. Dyżurny nie zlekceważył zgłoszenia i kiedy tylko zgłaszający się rozłączył, ponownie, kilkakrotnie odsłuchał zarejestrowaną rozmowę. Wynikało z niej jednoznacznie, że mężczyzna usiłuje się targnąć na swoje życie – relacjonuje Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej policji.
Po kilku próbach nawiązania z nim telefonicznego kontaktu, mężczyzna odebrał wreszcie telefon. Dyżurny tak kierował rozmową, żeby nie zdążył się rozłączyć, a jednocześnie wskazał miejsce, gdzie przebywa. Kiedy to się udało, na miejsce natychmiast skierował policyjnych wywiadowców.
Funkcjonariusze przeszukiwali rejon bielskiego ronda „Solidarności” przy ul. Kwiatkowskiego. W zagajniku zauważyli mężczyznę, który stał na podeście, a na szyi miał związaną pętlę ze sznura, którego drugi koniec zwisał z konaru drzewa.
– Szybkie i zdecydowane działanie dyżurnego oraz policyjnych wywiadowców pozwoliło na uratowanie mężczyźnie życia – dodaje Jurasz.
To nie jedyna akcja ratunkowa, w której uczestniczyli policjanci. Wczorajszym wieczorem z oficerem dyżurnym skontaktowała się matka bielszczanki twierdząc, że jej córka chce popełnić samobójstwo. Na miejsce, do jednego z mieszkań w centrum miasta, natychmiast skierowano policjantów i strażaków. Kobieta nie chciała otworzyć drzwi. Wreszcie, po krótkiej chwili zdecydowała się wpuścić do mieszkania swojego ojca i policjanta. Z rozmowy z nią wynikało, że ma problemy w pracy i rozmawiała w tej sprawie z matką, ale bynajmniej nie miała z tego powodu myśli samobójczych.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?