Joanna Wolska podkreśliła, że bielszczanie chcą pomagać i pomagają, pomoc płynie z każdej strony. Odzew na zbiórkę darów ogłoszony przez bielski Czarny Protest był natychmiastowych. Udało się zebrać dary, które wypełniły 12 samochodów. Na wschodnią granicę trafiły m.in. pakiety składające się z koców termicznych, pieluch, podpasek, batonów energetycznych, które zostaną dostarczone kobietom czekającym na przekroczenie granicy. Ale to nie koniec akcji.
Zbiórka dla potrzebujących trwa cały czas. Dary można przynosić do Ekocentrum „Zielony Pies” przy bielskiej ul. 11 Listopada 7A (punkt czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 11.00- 17.00).
- Na razie nie przyjmujemy ubrań. Skupiamy się na środkach higienicznych, potrzebne są opaski uciskowe, koce termiczne. Ta pomoc będzie jeszcze potrzebna. Wszystko dzieje się na gorąco - podkreśliła Aśka Wolska.
- Myślimy o tym, żeby nasza pomoc była długofalowa, żeby wszystkich sił nie stracić teraz - mówi Małgorzata Koniorczyk z bielskiego Czarnego Protestu. Zasugerowała, żeby w tym momencie wstrzymać się z przynoszeniem darów, ale jak Ukraińcy przyjadą do Polski, to wtedy będzie już wiadomo czego konkretnie potrzeba.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?