Sprawa biletomatów w osiedlu Złote Łany wróciła za sprawą radnego Grzegorza Pudy, który na ostatniej ponownie zwrócił się o ich ustawienie na terenie największego bielskiego osiedla. Puda przypomniał, że na styczniowej sesji prezydent miasta odpowiadając na jego interpelację stwierdził, że Spółdzielnia Mieszkaniowa Złote Łany "kazała sobie płacić za teren", na którym staną bile-tomaty. Sęk w tym, że do SM Złote Łany nikt z urzędu w tej sprawie się nie zwracał.
Prezydent Jacek Krywult przyznał, że został wprowadzony w błąd i pisemnie przeprosił spółdzielnię za to nieporozumienie. W piśmie sygnowanym w jego imieniu przez Henryka Juszczka spółdzielnia otrzymała deklarację prezydenta, że kolejne tego typu urządzenie zakupione w przyszłości, jeśli nie będzie przeszkód natury prawnej i technicznej, zostanie posadowione właśnie na przystanku MZK przy ul. Jutrzenki.
- Jedno urządzenie to koszt 120 tys. zł. Obecnie budżecie nie mamy tylu pieniędzy. Jeśli znajdą się w następnym budżecie, to widzimy możliwość lokalizacji nawet 20-30 takich automatów - zaznaczył Juszczyk.
W osiedlu Złote Łany zakup biletu po 18.00 jest utrudniony, zwłaszcza, że w ostatnim czasie zostały zlikwidowane kolejne punkty ich sprzedaży. Tymczasem automaty do sprzedaży biletów w mieście cieszą się dużą popularnością. Można w nich kupić bilety jednorazowe i czasowe. Urządzenia mają ekran dotykowy. Chcąc kupić bilet, wystarczy nacisnąć odpowiednie pole, a następnie spośród dostępnych biletów właściwy. Następnie zatwierdzić, wrzucić pieniądze do odpowiedniego otworu i odebrać bilet.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?