Bielsko-Biała: Rozstrzygnięto konkurs na film promocyjny miasta

- Cieszymy się, że udało nam się zaktywizować ludzi - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego Ratusza, jeden jurorów . - Dostaliśmy 19 filmów, to całkiem sporo, jak na pierwszy raz - przyznaje.
Miasto zlecało w przeszłości wykonanie profesjonalnych filmów oraz spotów reklamujących Bielsko-Białą. Urzędnicy współpracując z firmami tworzyli scenariusze, z których powstawały poprawne i poważne filmy. Tym razem urzędnicy postanowili poszukać niekonwencjonalnych, nowatorskich pomysłów, z których najbardziej znana jest młodzież.
- Ważne jest to, w jaki sposób oni patrzą na miasto - mówiła Anna Zgierska, naczelnik Wydziału Promocji Miasta. - Może nie znamy jakiegoś miejsca w mieście, które wśród nich jest popularne. A to można pokazać na takim filmie. Nie chodzi nawet o jakość, ale o pomysł i treść- podkreślała.
W efekcie w konkursie jurorzy obejrzeli różnego o rodzaju filmy. Zgodnie z regulaminem, żaden nie mógł być dłuższy niż 8 minut. Ważne było, żeby obraz nie zawierał treści dyskryminujących, nie naruszał czyjejś godności ani nie ranił przekonań religijnych lub politycznych.
Wiele było zrealizowanych efektownie pod względem jakości, ale pomysły były podobne - malownicze ujęcia miasta, w tle muzyka, nieraz komentarz autora.
Nagrodzony film jurorzy oglądnęli jako ostatni. Urzekła ich fabuła, pomysł i realizacja .
Co ciekawe, autorka - jak się okazało później zwycięskiego filmu - zgłaszając go powiedziała, że nie liczy na nagrodę, bo tyle zabawy, ile mieli przy kręceniu tego filmu, tego nikt im nie odbierze.
Nagrodzone zostały cztery filmy spośród 18 nadesłanych. Przyznano miejsce pierwsze (nagroda 5 tys. zł) , drugie i trzecie ex aequo dla dwóch filmów. Wśród laureatów byli nie tylko bielszczanie, jedna nagroda trafiła do Żor, natomiast jedna do Krakowa.