Na bielskim dworcu PKP od rana spokój i pustki. Informacje o dzisiejszej akcji protestacyjnej dotarły niemal do wszystkich podróżnych, dlatego dziś na peronach nie było tłumów niezadowolonych i rozzłoszczonych pasażerów. – Bałam się, że dziś nikt tu nie będzie pracował, ale okazało się, że nie tylko są otwarte wszystkie kasy, ale również można uzyskać informacje o tym, kiedy i jaki pociąg jedzie – mówiła Jadwiga Migdoł, która swoją podróż planuje na sobotę.
Niektórzy choć odchodzili z kwitkiem próbowali całą sytuację obrócić w żart. – W telewizji mówili, że ma nie być pociągów, a proszę są – uśmiechał się mężczyzna w średnim wieku, wymachujący dzisiejszym wydaniem Dziennika Zachodniego, na którego pierwszej stronie fotografia... pociągu.
Nie wszyscy jednak mieli szczęście. – Wracamy z urlopu z Węgierskiej Górki do Katowic i utknęliśmy w Bielsku-Białej, gdzie przyjechaliśmy autobusem PKS po 9 rano. Pierwszy pociąg do Katowic mamy dopiero ok. 16:00, więc czeka nas dość długi pobyt na bielskim dworcu. Najważniejsze, że choć z przygodami, to uda nam się dojechać do domu – mówi Krzysztof Niesyto. – Jesteśmy trochę zdezorientowani, bo o strajku dowiedzieliśmy się dopiero wczoraj i to przez przypadek, gdy zobaczyliśmy niewielką kartkę z informacją o strajku na dworcu w Węgierskiej Górce. Wcześniej na stronach internetowych PKP nigdzie takiej informacji nie widzieliśmy. Został nam więc PKS, ale okazało się, że są tylko dwa ranne połączenia z Bielskiem-Białą – mówi Natalia Godyla i dodaje, że gdyby nie telefoniczna pomoc przyjaciół, którzy znaleźli odpowiednie połączenia autobusowe, dziś do domu nie udałoby im się wrócić. Humor jednak nie opuścił naszych bohaterów. – A co nam pozostaje? W sumie nie jest najgorzej, bo jest duża szansa, że jeszcze dziś do Katowic dojedziemy – zgodnie podkreślają Natalia i Krzysztof.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?