- Produkcji już nie ma. Z cztery lata będzie, jak obiekt kupiła prywatna firma i wynajmuje pomieszczenia pod różną działalność - informuje Edmund Dec, pracownik ochrony.
Swojej szansy w interesach w byłej Befie szuka inna bielska firma Apena-Remont, która wynajęła jedną z hal. Tam, gdzie kiedyś była odlewnia, robi największy w Polsce wielopoziomowy tor kartingowy.
- Pomysł otwarcia toru pojawił się na fali sukcesów Roberta Kubicy. Przy okazji chcieliśmy poszerzyć swoją ofertę remontowo-usługową o inną działalność. Tor kartingowy to dla nas zupełnie coś nowego. Są więc obawy i emocje, czy się sprawdzi, bo firma wyłożyła na inwestycję ciężkie pieniądze. Jeśli nie wypali, to będzie wpadka - mówi Antoni Kruczek, kierownik powstającego toru kartingowego. I zaznacza, iż ma nadzieję, że pomysł jednak "chwyci", bo najbliższe tory, znacznie mniejsze, znajdują się: jeden, jednopoziomowy w Tychach, drugi, 200-metrowy, w Czechach, jakieś 15 kilometrów od polsko-czeskiej granicy.
Na razie zostały wyburzone ściany w hali liczącej 4200 metrów kwadratowych powierzchni, która od 10 lat nie była użytkowana, więc roboty jest co niemiara. Trwa wywożenie gruzu. Ściany przygotowywane są do malowania.
Już w maju ma zostać oddany do użytku 380-metrowy odcinek toru, który na całej długości będzie miał 5,5 metra szerokości. Całość powinna być gotowa we wrześniu tego roku.
- 700-metrowy tor zostanie tak poprowadzony, że z poziomu zero będzie można wjechać na poziom pierwszy, a później zjechać w dół - wyjaśnia Kruczek.
W planach jest budowa kawiarenki, tarasu widokowego, pojawią się nowoczesne urządzenia do pomiaru czasu przejazdu oraz podglądu jeżdżących osób.
Na początek pojawi się 10 gokartów marki Honda i jeden przeznaczony dla dzieci niepełnosprawnych. Czy "wyścigówek" będzie więcej? To zależy od zainteresowania, ale docelowo ma ich być 20-30.
- Jeździłem takim gokartem. Wspaniałe uczucie. Emocje są spore - zwierza się kierownik Kruczek.
Drugie życie hal
Większość hal w mieście z lepszym lub gorszym skutkiem została już zagospodarowana, nieliczne czekają na swoje drugie życie.
Pod koniec 2010 roku w wybudowanej pod koniec ub. wieku, ale nigdy niedokończonej fabryce dywanów Merilana przy bielskiej ul. Karpackiej, została zrobiona największa ściana wspinaczkowa na Śląsku i jedna z największych w Polsce.
Spółka Centrum Biznesu Befama, do której należą dwa obiekty, w których kiedyś działała Bielska Fabryka Maszyn Włókienniczych Befama, modernistyczny budynek z lat 20. ub. wieku przy ul. Powstańców Śląskich po adaptacji przeznaczyła na działalność biurową, handlową i rekreacyjną. Z kolei hale z 1900 r. przy ul. Sikornik, gdzie była odlewnia metali (przed wojną Gustawa Josephy'ego, później Befamy) wykorzystała na działalność handlową.
Nie wszystkie hale poprzemysłowe udaje się jednak ponownie wykorzystać. Z pejzażu miasta zniknęły np. hale Lenko, w miejscu których została wybudowana Galeria Sfera I czy hale fabryki włókienniczej Welux, gdzie stoi teraz centrum Gemini Park.
Gdzie jeszcze na Śląsku można pojeździć na gokartach w zimie?:
Kryty tor kartingowy Daytona w Częstochowie - długość toru 600 metrów, nawierzchnia betonowa, 6 gokartów
Kryty tor kartingowy Autodrom w Sosnowcu - długość toru 500 metrów, 16 gokartów
Kryty tor kartingowy Firerace w Lublińcu - długość 500 metrów
Kryty tor kartingowy WRT w Tychach - długość, około 350 metrów
Kryty tor kartingowy Adrenalina w Sosnowcu, - długość 650 metrów, 12 gokartów
*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?