- Żaden turnus nie został skrócony, wszyscy klienci wrócili planowo - mówi Izabela Witoszek, właścicielka biura.
1 września biuro złożyło w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach oświadczenie, że nie jest w stanie wywiązać się z zawartych z klientami umów o świadczenie usług turystycznych oraz zapewnić im powrotu do kraju. Tego samego dnia zablokowana została sprzedaż oraz odwołane wszystkie imprezy tej firmy. Marszałek uruchomił procedury wynikające z gwarancji ubezpieczeniowych. W przypadku Witours wartość zabezpieczenia sięgała 68,5 tys. euro. W sprawę zaangażowało się MSZ oraz polskie placówki konsularne.
Agata Pawlus, turystka, która z Witours była w Albanii, w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedziała, że pierwsze poważne kłopoty pojawiły się w hotelu.
- Było brudno, a pokoje nie zostały posprzątane. Zresztą podróż też pozostawiała wiele do życzenia: jechaliśmy dziwną trasą z przerwami - mówiła.
Część turystów na trzy dni przed odjazdem do kraju dowiedziała się, że biuro jest niewypłacalne. - Zaczęliśmy się bać o powrót. Mieliśmy trudne dwa dni, ale ostatecznie zapewniono nas, że przyjadą po nas autokary. Dzień przed wyjazdem w pokojach zostały odcięte prąd i woda. Okazało się, że nie były opłacone - powiedziała Pawlus.
Izabela Witoszek z biura Witours zaznacza, że klienci, którzy z powodu kłopotów biura nie wyjechali na wczasy, mogą składać druki do urzędu marszałkowskiego. Wszystkie polisy pozwalające na wypłatę odszkodowań zostały uruchomione. Wystarczy wypełnić druk, jaki można pobrać np. ze strony internetowej biura. Wraz z drukiem trzeba też przedstawić dowód wpłaty i umowę o świadczenie usług turystycznych.
- Złożyliśmy u marszałka kserokopie umów, jakie zawarliśmy z klientami, którzy nie wyjechali z nami - dodaje.
Właścicielka Witours pytana przez nas o przyczyny upadłości biura mówi krótko. - Może gorszy sezon, gorsza sprzedaż. Tak się złożyło.
Wczoraj siedziba Witours była zamknięta.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?