- Zrywając bombkę z choinki sprawcy spowodowali straty w wysokości ponad tysiąca złotych - informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji. Wandale to mieszkańcy Bielska-Białej w wieku 18, 19 i 21 lat.
Adam Grzywacz, naczelnik Wydziału Gospodarki Miejskiej bielskiego Ratusza przyznaje, że na szczęście incydenty niszczenia ozdób świątecznych w mieście należą do rzadkości. - To sporadyczne zdarzenia. Wynikają najczęściej z głupoty ludzi. Pamiętam, że kilka lat temu pijana dziewczyna w noc sylwestrową wdrapała się na szczyt choinki - mówi naczelnik.
Świąteczne ozdoby miasto dzierżawi od firm. Według urzędników, to znacznie tańsze rozwiązanie, niż kupowanie co roku nowych elementów ozdobnych.
Agata Kowalczyk z MK Iluminacje Polska sp. z o.o., firmy, która zajmuje się iluminacjami i dekoracjami, przyznaje że w tym roku często było wiele przypadków niszczenia ozdób.
- Nie wiem, czy to była jedna grupa, czy kilka, ale głównie przed świętami niszczono dekoracje: zrywano oświetlenia lamp, rzucano w nie kamieniami, przecinano kable - wylicza.
Karą za niszczenie ozdób może być nawet pięcioletni pobyt w więzieniu. Tyle grozi osobom, które spowodowały straty przy choince na placu Chrobrego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?