W nocy z niedzieli na poniedziałek na Podbeskidziu sypnęło śniegiem. Na niektórych odcinkach dróg pojawił się lód. W wielu miejscach powstały korki. Ciężko było wjechać do Bielska od strony Szczyrku. Wczoraj nad ranem na bielskich ulicach pojawiły się pługo-posyparki.
- Od 4.45 jeździły dwa samochody, o 7.30 dołączyły kolejne dwa. Przed południem sytuacja na drogach była dobra - powiedział Alojzy Gaszczyk, starszy mistrz ds. eksploatacji w bielskim ZOM. - Jesteśmy dobrze przygotowani do zbliżającej się zimy. Mamy podpisaną umowę ze stacją meteorologiczną na lotnisku. Otrzymujemy dwa, trzy razy dziennie meldunki z aktualną pogodą.
Zimą na bielskie drogi wyjedzie 11 pługo-posyparek. Na ciasnych ulicach, gdzie 10-tonowe maszyny będą miały problem ze zmieszczeniem się, pracować będą ciągniki. W ZOM mówią, że żużlu i soli mają pod dostatkiem, piasek dowożą na zamówienie. Samochody, chociaż częściowo wysłużone, przeszły przegląd i zdaniem Gaszczyka, są w dobrym stanie.
- Mam nadzieję, że nie wystąpią większe zakłócenia podczas zimy - podkreślił Gaszczyk.
Prognozy meteorologiczne na dzisiaj nie są optymistyczne. W nocy temperatura przy gruncie miała spaść nawet do 7 stopni Celsjusza poniżej zera, dlatego drogi w wielu miejscach będą nad ranem bardzo śliskie. Meteorolodzy apelują do kierowców, żeby zachowali szczególną ostrożność.
- Drogi w niektórych miejscach są czyste i to zwodzi kierowców. Myślą, że skoro w jednym miejscu nie ma lodu, to będzie tak wszędzie. Naciskają na pedał gazu. O tragedię bardzo łatwo - usłyszeliśmy w bielskiej stacji meteo w Aleksandrowicach.
Temperatura w południowej Polsce będzie się dzisiaj wahać od 2 do 3 stopni Celsjusza. Może poprószyć śnieg.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
