Osobowa toyota stoczyła się do rzeki w Bystrej Śląskiej, bo kierowca, który zaparkował samochód na brzegu, zapomniał zaciągnąć hamulec ręczny.
- Przyjechały dwa zastępy straży pożarnej oraz dźwig z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1, przy pomocy którego samochód wyciągnięto z rzeki - poinformowała wczoraj Patrycja Pokrzywa, rzecznik bielskiej straży pożarnej.
Straty oszacowano na około 3 tysiące złotych.
Wideo
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!