Coraz częściej dochodzi do zatruć czadem w Bielsku i powiecie

Do takich zdarzeń dochodzi bardzo często. W minioną sobotę na szkodliwe działanie tlenku węgla byli narażeni mieszkańcy budynku przy Cieszyńskiej w Jaworzu oraz przy Spółdzielczej w Kozach.

- Informację o wydobywającym się tlenku węgla w budynku wielorodzinnym w Jaworzu strażacy otrzymali późnym wieczorem od zespołu Pogotowia Ratunkowego, który zabrał do szpitala na obserwację 82-letnią kobietę i 52-letniego mężczyznę - informuje Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka bielskich strażaków.

Gdy ratownicy dokonali pomiarów okazało się, że tlenek węgla był nie tylko w mieszkaniu poszkodowanych, ale także sąsiadw. W każdym z lokali strażacy zalecili dokonanie przeglądu przewodów kominowych, spalinowych i wentylacyjnych przez uprawnioną osobę.

Do podobnego zdarzenia doszło w budynku jednorodzinnym w Kozach, gdzie pogotowie zabrało na obserwację do szpitala z objawami zatrucia 63-letniego mężczyznę. Po przeprowadzeniu pomiarów przez strażaków okazało się, że najwyższe stężenie tlenku węgla panowało w łazience, gdzie znajdował się piecyk gazowy.

Strażacy przypominają, że głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych, spalinowych i dymowych.

- Pamiętajmy aby dokonywać okresowych przeglądów instalacji wentylacyjnej i przewodów kominowych oraz ich czyszczenia. Gdy używasz węgla i drewna należy to robić nie rzadziej niż raz na 3 miesiące. Gdy używasz gazu ziemnego czy oleju opałowego – nie rzadziej niż raz na pół roku. Zarządca budynku lub właściciel ma obowiązek m.in. przeglądu instalacji wentylacyjnej nie rzadziej niż raz w roku - przypomina Patrycja Pokrzywa.