– Gdy strażacy przybyli do zdarzenia, pożarem objęte było całe poddasze budynku jednorodzinnego, a mieszkańcy budynku ewakuowali się sami. Ratownik medyczny udał się do osób, które opuściły budynek i stwierdził, że jedna z osób ma poparzoną twarz. Strażak opatrzył poszkodowanego opatrunkiem żelowym – twarz oraz dłoń, a następnie wezwano zespół pogotowia ratunkowego, który zabrał mężczyznę do szpitala – relacjonuje Patrycja Pokrzywa, rzecznik prasowy bielskiej straży pożarnej.
Po ugaszeniu pożaru strażacy oddymili budynek i wynieśli spalone elementy na zewnątrz.
Na miejscu zdarzenia była obecna policja oraz biegły sądowy z zakresu badania przyczyn pożaru.
– Straty ocenione wstępnie na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych wynikają ze spalenia zgromadzonych na poddaszu mebli, ubrań, kartonów i instalacji elektrycznej – dodaje Pokrzywa.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?