30 rocznica wyborów czerwcowych 1989 roku była okazją do spotkania uczestników tamtych wydarzeń - członków, pełnomocników i współpracowników Wojewódzkiego Komitetu Obywatelskiego „Solidarność" w Bielsku-Białej, wolontariuszy uczestniczących w kampanii wyborczej, a także wybranych wówczas parlamentarzystów. Takie wydarzenie w Urzędzie Miejskim w Bielsku-Białej zorganizowało w sobotę 1 czerwca stowarzyszenie „Podbeskidzie Wspólna Pamięć”.
Wydarzeniu towarzyszyła wystawa „Trzydzieści pięć procent wolności”, przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej.
- Główny ciężar prowadzenia solidarnościowej kampanii wyborczej w województwie bielskim, podobnie jak i w całym kraju, spadł na wolontariuszy, przede wszystkim działaczy lokalnych komitetów obywatelskich, związkowców z "Solidarności" i młodzież szkolną – mówił Artur Kasprzykowski, w 1989 roku uczestnik solidarnościowej kampanii wyborczej, a dziś pracownik Instytutu Pamięci Narodowej. - Do ostatniej chwili przed wyborczą niedzielą 4 czerwca nie brakowało chętnych do roznoszenia ulotek i klejenia plakatów. Ludzie chcieli zmian i wierzyli w "Solidarność". Tłumnie uczestniczyli w organizowanych w tym czasie manifestacjach i przedwyborczych wiecach. Kupowali cegiełki na fundusz wyborczy i angażowali się w kolportaż wyborczych plakatów oraz ulotek. O tym wszystkim także opowiada ta wystawa - dodał.
Patronat nad spotkaniem objął przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Okrzesik, wybrany w 1989 roku na posła Sejmu X kadencji. Na swoim facebookowym profilu Janusz Okrzesik komentując spotkanie po 30 latach od czerwcowych wyborów ocenił, że wprawdzie nie były to wybory w pełni wolne, ale za to były to prawdziwe "wybory otwierające".
- Otworzyły przed Polską, przed Polakami, przed każdym z nas z osobna całą paletę możliwości, dały nam wolny wybór i poczucie, że sami decydujemy o swoim losie. Jak z tych otwartych możliwości skorzystaliśmy, to już będzie przedmiot sporów i podziałów, ale niezależnie od tego co sądzimy o ostatnim trzydziestoleciu (a ja sądzę bardzo dobrze) co do jednego musimy się zgodzić: to były najistotniejsze wybory w historii Polski. Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat zabrał głos wielki niemowa - Polacy. I nie pozostawili żadnych wątpliwości co do swojego poglądu na komunizm - zaznaczył.
Jako ciekawostkę podał, że podczas spotkania dowiedział się, że obecny prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski w ówczesnych wyborach, które były dla niego pierwszymi wyborami, zagłosował na... Janusza Okrzesika.
Okrzesik przypomniał także, że z sześciu wybranych wówczas parlamentarzystów Solidarności trzech już nie żyje - Michał Caputa z Żywca, Andrzej Kralczyński z Bielska-Białej i Maciej Krzanowski z Cieszyna. Pozostali Grażyna Staniszewska, Andrzej Sikora i Janusz Okrzesik.
- Podczas dyskusji przypomniano, że do dziś aktywni w życiu publicznym są jeszcze dwaj inni kandydaci z tych wyborów. Jacek Krywult był popieranym przez PZPR konkurentem Grażyny Staniszewskiej (przegrał z kretesem, uzyskując 28 tys. głosów przy 150 tys. dla Grażyny). Również bezskutecznie o mandat z puli PZPR ubiegał się obecny naczelnik Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki Urzędu Miejskiego, Ryszard Radwan. Żadnego z nich dziś z nami nie było - skonstatował w swoim wpisie Janusz Okrzesik.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?