Dość grabierzy, Koniec aferom! - skandowała w środowe południe ponad 50-osobowa grupka demonstrantów przed Sądem Rejonowym w Bielsku-Białej, gdzie toczyła się pierwsza rozprawa Dariusz Moskała kontra Paweł Czyż. Pikietę zorganizowały Ruch Obrony Bezrobotnych i Konfederacja Polski Niepodległej.
Obie organizacje wspierają Czyża, który został pozwany do sądu przez byłego radnego, członka Zarządu Miasta, a w ostatnich wyborach samorządowych kandydata Samoobrony na prezydenta Bielska-Białej Dariusza Moskałę. W czasie kampanii wyborczej Czyż nazwał Moskałę "bielsko-bialskim aferzystą dziesięciolecia". Teraz Moskała domaga się od Czyża 10 tys. zł zadośćuczynienia i przeprosin na łamach prasy.
W środę na sali rozpraw usiedli Paweł Czyż i mecenas Maciej Zubek, pełnomocnik Moskały. Były radny nie dojechał. - Wnoszę od oddalenie powództwa - stwierdził członek ROB, a następnie przekonywał, że podtrzymuje wszystko to, co wcześniej powiedział o Moskale. Sędzi Renacie Kaweckiej przekazał mnóstwo różnych dokumentów. Mówił, że są w nich dowody na "brudne interesy Moskały".
Pełnomocnik Moskały podtrzymał żądanie pozwu. Zapewniał, że przeciwko jego klientowi nie toczą się żadne sprawy sądowe związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. - Pan Czyż naruszył dobre imię pana Moskały. Teraz będzie musiał za to przeprosić - wyjaśniał mecenas Zubek. Wystąpił też do sądu, aby w dniach rozpraw pod oknami nie odbywały się żadne manifestacje.
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?