- Czy to dobrze, że właśnie na nas przypadł poniedziałek? Chyba tak, bo dostaliśmy w ten sposób dodatkowe dni na uzyskanie zgody na grę na własnym stadionie - mówi Janusz Okrze-sik, prezes Podbeskidzia. - Poniedziałkowe mecze to pod względem frekwencji i oglądalności telewizyjnej dla wszystkich na razie zagadka, ale powiem tak: wolę zagrać w poniedziałek o 18.30 niż w sobotę o 14,45, a już na pewno w poniedziałek w Bielsku-Białej niż w sobotę w Wodzisławiu.
O tym, gdzie odbędzie się pierwszy mecz Podbeskidzia w ekstraklasie zadecyduje kolej-na wizytacja z PZPN.
- Prace na naszym obiekcie idą pełną parą. Pomagają nam kibice, czym jestem niesamowicie zbudowany - nie ukrywa szef klubu. - Ze wszystkim zdążymy do 15 lipca, potem już piłka będzie po stronie związku. Mam nadzieję, że komisja przyjedzie w takim terminie, że po uzyskaniu zgody damy jeszcze radę załatwić wszystkie formalności, by w ligowy poniedziałek powitać kibiców na naszym stadionie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?