Drapieżniki są w mieście

Ptak był mniejszy niż gołąb, ale jego upierzenie, zakrzywiony dziób i pazury wskazywały, że jest drapieżnikiem — mówi jeden z mieszkańców osiedla Karpackiego w Bielsku-Białej. To było niecodzienne zdarzenie. Na balkonie jednego z mieszkań wylądowała mała pustułka.

Mały przegoni kota
Kiedyś miejscem lęgowym pustułek były wysokie półki skalne lub drzewa. Jednak społeczeństwo się powiększa i rozbudowuje, dlatego muszą sobie jakoś radzić także w centrum miasta. Tam nie znajdą półek skalnych, w parku jest zbyt duży gwar, tymczasem wywietrzniki wentylacyjne są świetną osłoną. Z reguły są to miejsca niedostępne nawet dla innych drapieżników — wyjaśnia Rafał Nikiel zajmujący się polską fauną, a w szczególności ptakami drapieżnymi.

Pustułka jest małym sokołem. Dorosły ptak mógłby przegonić kunę. Mały, miesięczny pisklak, który znalazł się w mieszkaniu w osiedlu Karpackim, odparłby atak kota. Dlatego należy uważać, zwłaszcza na ostre pazury pustułki, które łatwo mogą wbić się w skórę.

Okazuje się, że w Bielsku-Białej pustułki nie należą do rzadkości. Rafał Nikiel dodaje, że kiedyś wiele tych ptaków można było spotkać w osiedlu Złote Łany. Dziś najwięcej pustułek jest w rejonie katedry św. Mikołaja, placu Chrobrego oraz w pobliżu ul. 3 Maja. Najczęściej wybierają sobie miejsca w kamienicach na starych strychach. — To pozytywny odzew natury. Ludzie śmiecą, pojawiają się szczury i myszy, a pustułki eliminują te uciążliwe gryzonie — twierdzi przyrodnik.

Nie ruszać gniazda!

Czy pustułki, które należą do drapieżników, są niebezpieczne dla ludzi? — Jeśli nie wtargnie się do gniazda, nie zaatakuje pisklęcia, żaden drapieżnik nie będzie niebezpieczny. Pustułki nie stanowią dla ludzi zagrożenia. Są neutralne — uważa sokolnik. Co robić, gdy samemu znajdzie się pisklę pustułki lub taki ptak wyląduje na naszym balkonie? Najlepszym rozwiązaniem jest zawiadomienie nadleśnictwa lub schroniska dla zwierząt.

— W takich przypadkach staramy się ludziom pomóc. Na przykład kierujemy ich do schronisk dzikich zwierząt — wyjaśnia Jolanta Kolber z bielskiego schroniska.

— Mamy uzgodnione sposoby postępowania z Wojewódzkim Konserwatorem Przyrody. W Mikołowie jest ośrodek, który przyjmuje drapieżne ptaki — tłumaczy Tadeusz Januchta z Wydziału Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Rafał Nikiel dodaje, że w poprzednich latach było sporo wezwań do pustułek i innych dzikich zwierząt. W tym było tylko jedno zgłoszenie.

Pustułka — ptak z rodziny sokołowatych. Występuje prawie w całej Europie, północnej Afryce i środkowej Azji. Zamieszkuje skraje lasów w pobliżu pól lub zadrzewienia śródpolne z kępami wysokich drzew, a także tereny górzyste i okolice osiedli ludzkich. Osiąga 35 cm długości ciała i 75 cm rozpiętości skrzydeł. Samiec ma popielate głowę i wierzch ogona, samica jest w kolorze rdzawobrunatnym z paskowanym ogonem. Spód ciała jaśniejszy, z wyraźnym ciemnym nakrapianiem. Poluje z powietrza na drobne gryzonie i większe owady, z charakterystycznego „zwisu” wypatrując ofiary. Mieszka w opuszczonych gniazdach krukowatych, dziuplach, załomach skalnych i występach murów wysokich budynków w miastach. W Polsce jest średnio licznym ptakiem lęgowym. Znajduje się pod ochroną.