MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Drukowany przetarg?

WANDA THEN
Od jakiegoś czasu zawodnicy MC Podbeskidzie grają w nowych, białych strojach.
Od jakiegoś czasu zawodnicy MC Podbeskidzie grają w nowych, białych strojach.
Każdy kibic wie, co oznacza określenie drukowany mecz. To rozgrywka, której wynik znany jest zanim jeszcze zawodnicy wyjdą na murawę. Właściciel znanej bielskiej firmy handlującej sprzętem sportowym twierdzi, że są ...

Każdy kibic wie, co oznacza określenie drukowany mecz. To rozgrywka, której wynik znany jest zanim jeszcze zawodnicy wyjdą na murawę. Właściciel znanej bielskiej firmy handlującej sprzętem sportowym twierdzi, że są również drukowane przetargi. Sam stał się niedawno uczestnikiem jednego z nich, organizowanego przez podległy miastu Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji.

- Do przygotowania oferty przetargowej i wyboru firmy, z której pochodzić będzie sprzęt dla klubu sportowego MC Podbeskidzie, wystawiono zawodnika tego klubu oraz starszego inspektora do spraw eksploatacji obiektów, który natychmiast poszedł na urlop. Zostałem zaproszony do przetargu tylko dla zachowania pozorów i procedury przetargowej. Od początku przypuszczałem, że impreza jest ,drukowana", potem nabrałem absolutnej pewności. Szczególnie, gdy w strojach, które nie powinny jeszcze nadejść z firmy, która ,wygrała" przetarg, zawodnicy sfotografowali się i pokazali w jednej z gazet. Zaproponowana przez uczestników przetargu cena nie była wcale podstawą wyboru, ja oferowałem znacznie lepszy sprzęt za niewiele wyższe pieniądze i nie miałem szans. Zostałem wystawiony, by przetarg w ogóle doszedł do skutku. Już docierają do mnie sygnały z klubu, że rękawice i reszta włoskiego sprzętu sypią się. Mówię wówczas zawodnikom, że dostali to, co chcieli i teraz niech podziękują koledze, który brał udział w pracach przetargowych - twierdzi właściciel bielskiej firmy.

Według wystawionego do wiatru uczestnika przetargu, dodatkowymi argumentami, potwierdzającymi jego nieuczciwy przebieg świadczą opis warunków zamówienia i pozbawione daty ogłoszenie o przetargu. Ponadto dokument zatytułowany ,Wynegocjowana oferta kontraktowa dla klubu MC Podbeskidzie", która nadeszła do Bielska z pabianickiej firmy z datą 19 lipca, podczas gdy przetarg odbył się 12 sierpnia. Dziwne jest również to, że rachunek wystawiono z datą 1 września, czyli w niedzielę. Znajdujący się w naszym posiadaniu opis warunków zamówienia jest rzeczywiście zaskakująco drobiazgowy, jakby wszelkie parametry określane były na podstawie posiadanych już przedmiotów. Np. torby piłkarskie z pojemnikiem na buty o długości 52 cm i szerokości 32 cm czy bermudy wykonane w 86 proc. z poliamidu i w 14 proc. z elastomeru.

- Jestem zdziwiony wypowiedziami właściciela bielskiej firmy. Pan S. od kilku lat oferuje nam swój sprzęt i zawsze jego oferty były droższe od pozostałych. Nie brałem udziału w pracach komisji przetargowej i nie wiem, jak wyglądał przetarg, ale z pewnością przegrał dlatego, że jego sprzęt był zbyt drogi - twierdzi Marian Antonik, prezes MC Podbeskidzie.

- Nie znam szczegółów przetargu. Nie trafił do konsultacji rady, choć powinien i inne tego typu operacje były przez nas opiniowane. Docierały do mnie tylko pogłoski, że coś z przetargowymi formalnościami rzeczywiście nie było w porządku - powiedział nam natomiast Ryszard Chodorowski, wiceprzewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Rady Miejskiej. Wczoraj nie udało nam się skontaktować z szefową BBOSiR.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto