Drzewa rosnące w centrum Bielska-Białej wzdłuż przebiegającej linii kolejowej 139 mogą zostać wycięte, choć wydawało się, że ten temat został ostatecznie zamknięty w 2019 r. Wówczas na wieść o planowanej wycince drzew m.in. rosnących tuż przy Teatrze Polskim w Bielsku-Białej, mieszkańcy skupieni wokół grupy „Bielszczanie dla drzew” (i nie tylko oni) stanęli stanowczo w ich obronie.
W petycji, pod którą podpisało się 4,8 tys. osób, wskazywali m.in. że te konkretne drzewa stanowią barierę przed hałasem, są niezwykle cenne w architekturze krajobrazu miasta, tworzą zieloną infrastrukturę i jedyną taką wyspę zieleni w tej części Bielska-Białej.
Interweniował także dyrektor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, Witold Mazurkiewicz, który wysłał wniosek do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o wprowadzenie zmian do rozporządzenia nakazującego spółce PKP Polskie Linie Kolejowe S. A. wycinkę drzew w odległości 15 metrów od osi skrajnego toru kolejowego.
W obronę drzew zaangażował się mocno poseł PiS z Bielska-Białej Grzegorz Puda, wówczas wiceminister inwestycji i rozwoju. M.in. po jego interwencjach poselskich Ministerstwo Infrastruktury wstrzymało wycinkę zapowiadając jednocześnie zmiany w rozporządzeniu. - Cieszę się, że pan minister w pełni zgodził się z moją argumentacją i dzięki temu wycinka została wstrzymana - podkreślał wiceminister Puda w mediach społecznościowych.
Jednak nowelizacja rozporządzenia nie rozwiązała problemu, na co jeszcze w 2019 r. zwracali uwagę przedstawiciele społeczności „Bielszczanie dla drzew”. - To z pewnością dobra wiadomość i zmiana prawa, która ocali drzewa w innych częściach Polski. Niestety niekoniecznie te, które rosną w centrum Bielska-Białej. Nasz sceptycyzm wiąże się z usytuowaniem linii kolejowej w centrum Bielska-Białej, która biegnie w przekopie. Według nowych przepisów drzewa mogą być w odległości nie mniejszej niż 6m od górnej krawędzi przekopu – wskazywali.
I temat wycinki wrócił - w grudniu 2020 r. spółka PKP zwróciła się do bielskiego Ratusza z wnioskiem o zgodę na wycięcie drzew wzdłuż linii kolejowej 139 wiodącej przez centrum miasta. Bielscy urzędnicy przekazali sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które zdecydowało, że ma się nią zająć Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej.
- Otrzymaliśmy postanowienie SKO oraz wniosek PKP - przyznaje Magda Fritz, rzeczniczka bielskiego starostwa. Chodzi o wycinkę dokładne 217 drzew. W starostwie mają jednak wątpliwości natury formalnej - dwie działki, na których rosną przeznczone do wycinki drzewa są własnością gminy Bielsko-Biała, a cztery należą do Skarbu Państwa.
- Mamy wątpliwości, czy starosta bielski jest organem właściwym miejscowo do podjęcia decyzji dotyczącej gruntów Skarbu Państwa znajdujących się na terenie Bielska-Białej - wyjaśnia Magda Fritz. W efekcie bielskie starostwo zwróciła się z tym pytaniem do SKO i aktualnie czeka na odpowiedź
.
Tymczasem Przemysław Koperski, poseł Lewicy z Bielska-Białej, zwrócił się z interpelacją do ministra Grzegorza Pudy przypominając mu o jego deklaracjach uratowania drzew w centrum Bielska-Białej. - Panie ministrze, sam pan podnosił w 2019 r., że drzewostan przy teatrze składa się z drzew mających często ponad 100 lat, w większości będących w dobrym stanie, a wycięcie ich będzie nieodwracalną stratą dla przyrody i zniszczy jedną z pereł krajobrazu miejskiego Bielska-Białej - wskazuje Koperski.
W interpelacji zadaje pytanie, czy i jak minister Puda planuje zapobiec wycince drzew w rejonie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, jak ocenia szanse pozostawienia w obecnym kształcie przylegającego do Teatru Polskiego drzewostanu, a także czy i jak mieszkańcy Bielska-Białej mogą pomóc w uratowaniu drzew przy Teatrze Polskim.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?