Unikatowa ekspozycja rysunków w Harmężach, czyli dzieła byłego więźnia KL Auschwitz prof. Mariana Kołodzieja, od dłuższego czasu niszczona przez wilgoć, może zostać uratowana. Zależy to jednak od tego, czy sprowadzony ze Szwecji początkiem tygodnia osuszacz powietrza zda egzamin i czy znajdą się sponsorzy na jego zakup. Jeden kosztuje bowiem 2 tys. zł.
- Wystawa wymaga w sumie aż sześciu takich urządzeń. Igor Bartosik z Działu Zbiorów Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, który od kilku dni za pomocą specjalnej aparatury bada wilgotność powietrza panującą w podziemiach kościoła franciszkanów, uważa, że jest ona zabójcza dla papieru, na którym wykonane zostały rysunki byłego więźnia KL Auschwitz. Poziom wilgoci przekroczony jest o blisko 20 proc. Jego zdaniem tylko aparatura do ściągania wilgoci może uratować to bezcenne dziedzictwo kultury. Podobną opinię wyrażają inni specjaliści sztuki, którzy w ostatnich dniach zwiedzili ekspozycję - informuje ojciec Jan Maria Szewek, rzecznik prasowy Centrum św. Maksymiliana Kolbego w Harmężach.
Wilgoć jest jedną z wielu przeciwności w walce o zachowanie dla przyszłych pokoleń naszego dziedzictwa. Dlatego konieczne jest wyeliminowanie przyczyn powstawania zniszczeń. Osuszacz DHK 28 testowany do połowy lipca w Harmężach jest już używany m.in. przez Bibliotekę Raczyńskich w Poznaniu, Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Muzea w Grudziądzu, Gdańsku i Toruniu oraz Magazyny Taśm Filmowych w TVP w Katowicach i Łodzi.
- Po pierwszych ośmiu godzinach działania osuszacza widać pierwsze pozytywne efekty. W tym czasie urządzenie ściągnęło z powietrza jedną czwartą zbiornika wody, który znajduje się w osuszaczu - dodaje Szewek.

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?