Dziura na dziurze w Rybniku. Drogowcy wkroczyli do akcji, mieszkańcy apelują
Choć z roku na rok przybywa tras szybkiego ruchu i dróg łączących różne krańce Polski, zdecydowanie gorzej wygląda sprawa z drogami lokalnymi. Te choć także powstają, dość często, już po kilku latach nadają się do remontu. Najgorzej sytuacja wygląda wczesną wiosną, gdy stopnieje śnieg i odsłoni dziurawe drogi.
Dziur nie brakuje także na drogach w Rybniku. Mieszkańcy skarżą się, że wiele z nich nadaje się do gruntownego remontu.
- Ani na Hetmańskiej i Górnośląskiej nic się nie zmieniło dalej można koła urwać - pisze pan Robert, mieszkaniec Rybnika.
- Paruszowiec Piaski Ligota dziura na dziurze - dodaje pan Piotr.
- Niewiadom - Sportowa dziura na dziurze. Slalomem nadal się jeździ - wskazuje pani Joanna.
Komentarzy w tej sprawie jest jednak zdecydowanie więcej. O cierpliwość i ostrożną jazdę, zaapelował do mieszkańców miasta Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. Jak podkreślił w mediach społecznościowych, pracy jest mnóstwo.
- Zima jeszcze się nie skończyła, jednak Rybnickie Służby Komunalne kleją dziury na tyle, na ile pozwala im na to pogoda i dostępne o tej porze roku technologie. Właściwe remonty zaczną się z wiosną - podkreśla prezydent Rybnika.
Od czwartku 25 stycznia, służby RSK działały już między innymi na ulicach: Ogrodowskiego, Energetyków, Stawowej, Ptasiej, 3 Maja, Raciborskiej, 1 Maja, Jankowickiej, Kościuszki, Piłsudskiego, Chwałowickiej, Kotucza, Budowlanych, Jośki, Górnośląskiej, Hetmańskiej, Niedobczyckkiej, Miejskiej i Placu Armii Krajowej. Prace wciąż trwają i oby tylko zostały wykonane z należytą starannością.
Wjechałeś w dziurę i uszkodziłeś auto?
Jeśli już w wyniku najechania na ubytek w infrastrukturze drogowej doszło do uszkodzenia elementów w pojeździe i zadzwoniliśmy na numer alarmowy 112, policja po otrzymaniu zgłoszenia udaje się na miejsce w celu sprawdzenia informacji. W przypadku potwierdzenia, że jest miejsce gdzie nawierzchnia jest uszkodzona i stwarza zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego policja przekazuje informacje dyżurnemu, w celu powiadomienia zarządcy drogi o konieczności zabezpieczenia miejsca.
- Funkcjonariusze ustalają okoliczności zdarzenia. Sprawdzają i odnotowują uszkodzenia pojazdu. Policjant obsługujący zdarzenie sporządza z tego dokumentację, która jest rejestrowana w systemie jako zdarzenie drogowe a osobę, która brała udział w zdarzeniu informuje, że swoich roszczeń może dochodzić u zarządcy drogi lub ubezpieczyciela. Policjanci sporządzają z takiej czynności notatkę i przesyłają do zarządcy drogi - informuje policja.
Po odszkodowanie, należy zgłosić się do zarządcy drogi, który na taką okoliczność powinien być ubezpieczony.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?