Tomasz Hamerlak, niepełnosprawny zawodnik Startu Bielsko-Biała brał udział w Maratonie Bostońskim w wyścigu na wózkach. W Bostonie ścigał się z tymi samymi zawodnikami, z którymi rywalizował podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie. Na metę Bostońskiego Maratonu przyjechał jako dziesiąty z czasem 1:31,00. Eksplozje nastąpiły, gdy dobiegali zawodnicy z czasem 4 godzin i 9 minut.
- Dotarłem do hotelu, niedaleko od mety. Było słychać jakiś huk, ale przy tego typu imprezach zawsze jest głośno - nie myślisz co to jest, można przecież puszczać fajerwerki. Nie wiedziałem, że coś takiego się dzieje. Dopiero w telewizji zobaczyłem, że doszło do wybuchu - powiedział nam w rozmowie telefonicznej.
Bielszczanin przyznał, że jest bezpieczny. We wtorek wylatuje do Londynu.
Jak informowały w poniedziałkowej nocy amerykańskie media w wyniku eksplozji zginęły dwie osoby, a co najmniej dwadzieścia jest rannych, głównie widzowie biegu. Do eksplozji doszło ok. godziny 14.45 czasu lokalnego w momencie, gdy spora grupa biegaczy przekraczała metę maratonu.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?