Ekstremalna Droga Krzyżowa (EDK) to wydarzenie po raz drugi organizowane w diecezji bielsko-żywieckiej. To wyzwanie dla wytrwałych, zmaganie z własnymi słabościami, szansa na doświadczenie wiary i przemiany, nowa forma duchowości i nocna przygoda. W Bielsku-Białej organizuje ją pallotyn brat Mirek Myszka. Przed rokiem wyruszyło nią 65 osób. Trasę ukończyła jednak garstka.
Tym razem Ekstremalna Droga Krzyżowa w Bielsku-Białej nie ma charakteru zorganizowanego przedsięwzięcia. Organizatorzy zaznaczają, że każdy idzie indywidualnie, może wybrać dogodny dla siebie termin w czasie od 4 do 18 kwietnia. Ale dziś, w piątek 11 kwietnia, w trasę wyruszy grupa ok. 30 osób.
- Niektórzy szli z nami rok temu, więc mają doświadczenie w chodzeniu po górach. Są przyzwyczajeni do wysiłku fizycznego – poinformował br. Mirek Myszka.
Bielska edycja jest najtrudniejszą ze wszystkich Ekstremalnych Dróg Krzyżowych w Polsce. Wynosi 45 km i wiedzie m.in. przez Przełęcz Karkoszczonkę (736 m), Hyrcę (929 m), Kotarz (948 m), Grabową (907 m), Przełęcz Salmopolską (934 m), Malinów (1114 m), Malinowską Skałę (1152 m), Kopę Skrzyczeńską (1189 m), Małe Skrzyczne (1208 m), Skrzyczne (1257 m), Sanktuarium na Górce i Klimczok. Piechurzy iść będą z krzyżami ok. 12-13 godzin, modląc się indywidualnie w milczeniu, zdani na własne siły. Niektórzy będą mieli ze sobą relikwie - św. Maksymiliana Kolbego, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, św. Andrzeja Boboli i bł. Jana Pawła II.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?