Kuczera kontra Pruszczyński, czyli wybory w Rybniku. Sąd nakazał przeprosiny
Sporo emocji pojawia się podczas końcówki trwającej kampanii wyborczej w Rybniku. W środę 3 kwietnia, prezydent Rybnika Piotr Kuczera zwołał konferencję prasową, na której przedstawił postanowienie sądu wydane w trybie wyborczym, wobec Tomasza Pruszczyńskiego - kandydata na prezydenta miasta Rybnika w nadchodzących wyborach samorządowych. Chodzi o sprawę mobbingu w Urzędzie Miasta w Rybniku. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 7 marca, Tomasz Pruszyński mówił, że Piotr Kuczera "miał od lat mieć wiedzę na temat stosowania przez jednego z pracowników urzędu mobbingu". I między innymi w odpowiedzi na te słowa, Piotr Kuczera wystąpił z wnioskiem o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym.
- Bez wątpienia wypowiedzi pana Tomasza Pruszczyńskiego są nieprawdziwe i zmierzają do manipulowania faktami, aby u odbiorców wypowiedzi wywrzeć błędne i nieprawdziwe przekonanie, że pan Piotr Kuczera miał "od lat" wiedzieć o sprawie mobbingu, a Urząd Miasta Rybnika miał być stroną postępowania sądowego w sprawie o zapłatę odszkodowania z tytułu mobbingu. Nie ulega wątpliwości, iż takie manipulowanie faktami ma na celu zdyskredytowania przez uczestnika Tomasza Pruszczyńskiego w opinii publicznej urzędującego prezydenta miasta Rybnika pana Piotra Kuczerę, który również jest kandydatem na prezydenta miasta Rybnika w wyborach samorządowych w 2024 r. - czytamy we wniosku.
W środę 3 kwietnia, Sąd Okręgowy w Rybniku wydał w tej sprawie postanowienie. Sąd postanowił nakazać Tomaszowi Pruszczyńskiemu sprostowanie podanych we wniosku informacji, w formie 30-sekundowego komunikatu w telewizji TVT oraz w formie ruchomego paska na jednym z portali internetowych. Jednocześnie sąd nakazał, by Tomasz Pruszczyński przeprosił Piotra Kuczerę oraz wpłacił kwotę 10 tys. złotych na rzecz Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego we Wrocławiu. Tym samym wniosek Piotra Kuczery został uwzględniony w całości.
- Kampania rozpoczęła się akcentami, które nie były przyjemne, przynajmniej dla mojej skromnej osoby. Jest tak, że czasem ktoś chce budować Lepszy Rybnik, ale na kłamstwie. Dzisiaj mamy na to twarde dowody - mówił podczas środowej konferencji prasowej Piotr Kuczera, odczytując dalej część wydanego postanowienia.
Jak kontynuował prezydent Rybnika, "smutne jest to, że kampania wyborcza w Rybniku przebiega w ten sposób".
- Na zasadzie informowania opinii publicznej o rzeczach, które nie miały miejsca. Myślę, że w dzisiejszym postanowieniu sąd się do tego ustosunkował. Źle się dzieje, jeżeli osoby, które rzeczywiście czują się poszkodowane, są wykorzystywane w bieżącym życiu politycznym, bo nie o to chodzi w kampanii wyborczej. Chodzi o pewną czystość zasad. Myślę, że dzisiejsze postanowienie sądu w sposób jasny mówi, że nigdy w tym urzędzie nie było postępowania antymobbingowego, co mi zarzucano - podkreślał Piotr Kuczera.
Nieoczekiwanie, jeszcze przed rozpoczęciem się konferencji prasowej Piotra Kuczery, w Urzędzie Miasta pojawił się Tomasz Pruszyński, który na gorąco odniósł się do usłyszanych wcześniej informacji. Wskazywał dlaczego nie mógł stawić się na rozprawie.
- Dostałem dzisiaj telefon o godzinie 9:05, że miałem stawić się na rozprawę o godzinie 9:00. Dostałem podobno maila. Rzeczywiście sprawdziłem, otrzymałem go o godzinie 7:15. Nie mogłem się stawić, ponieważ w tym czasie nie odbierałem maili. Nie miałem możliwości swojej obrony w tej sprawie, dlatego będziemy się odwoływali. [...] Nie może być tak, że nie mam prawa do obrony - mówił Tomasz Pruszczyński.
Kandydat Lepszego Rybnika zgodził się z prezydentem Kuczerą, że rzeczywiście nie było sprawy o mobbing w urzędzie miasta.
- Ponieważ wszystkie mobbingi były zatajane w urzędzie miasta. I to jest właśnie najgorsze, że mamy takiego prezydenta-menadżera, do którego przychodzą ludzie, mówią o bardzo poważnych sprawach, a on nie reaguje. [...] Pan prezydent jest kłamcą. Wiedział o mobbingu, jest bardzo słabym menadżerem, ponieważ nie potrafi zarządzać tego typu sprawami - mówił Tomasz Pruszczyński.
Prezydent Piotr Kuczera zaznaczył, że czeka na przeprosiny. W jaki sposób zakończy się ta sprawa? Będziemy do niej wracali.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?