Kiedyś Jaworze było pierwszą w Polsce wsią z basenem, teraz ma wielkie szanse stać się pierwszą miejscowością z kąpieliskiem zasilanym ciepłą wodą z wnętrza ziemi.
Władze gminy rozpoczęły rozmowy z dwiema grupami polskich przedsiębiorców dotyczące współfinansowania budowy. Z kolei w grudniu nowi radni podejmą pierwszą decyzję, otwierającą cały proces inwestycyjny. - Czy to ja będę dalej wójtem czy już ktoś inny, baseny z wodą geotermalną trzeba budować. Jest na to sprzyjający klimat i w naszej miejscowości, i w całym kraju - mówi wójt Jaworza Zdzisław Bylok.
To prawda, bo wystarczy pojechać do przygranicznych miejscowości po słowackiej stronie: Rajeckich Teplic, Orawicy, czy Tatralandii obok Liptovskiego Mikulasa. W tamtejszych basenach z ciepłymi źródłami przeważają Polacy. - Na pewno jest u nas zapotrzebowanie na tego rodzaju odpoczynek. I właśnie na klienta krajowego będzie nastawiony nasz kompleks geotermalny - wyjaśnia Radosław Ostałkiewicz, kierownik referatu organizacyjnego urzędu gminy w Jaworzu.
Zdaniem geologów, Polska jest jednym z najbogatszych krajów pod względem ciepłych wód podziemnych. Są one jednak wykorzystane w znikomym tylko stopniu. Na Podhalu takie źródła służą do ogrzewania budynków. I na tym koniec. Przyczyna jest prosta: jeden odwiert, bez żadnej gwarancji na trafienie na bogate źródło, to koszt 4-5 mln zł. Żeby eksploatować źródło, potrzeba przynajmniej dwóch otworów. To wydatek w wysokości rocznego budżetu Jaworza.
Skąd więc pomysł, aby porywać się na tak drogie przedsięwzięcie? - Bo my już mamy dwa odwierty - wyjaśnia Bylok. Jeszcze w latach 70. naukowcy z PAN wiercili w Jaworzu, docierając do ciepłych źródeł solanki chlorkowo-sodowowapniowej. Teraz w każdej chwili z ziemi może wypływać w ciągu godziny 20 m sześc. wody o temperaturze 39 st. C. - To zupełnie wystarczy do wypełnienia kilku basenów i ogrzania całego kompleksu rekreacyjnego - dodaje Ostałkiewicz.
Pierwsze, wstępne, założenia projektu są już gotowe. Na pięciohektarowym polu, w całości należącym do gminy, stanie zespół hotelowy na 120-150 miejsc, część z odnową biologiczną, saunami, spa, kompleks gastronomiczny oraz przede wszystkim zespół basenów. Kryta pływalnia składać się będzie z niewielkiego basenu pływackiego z sześcioma torami, dużego basenu termalnego o pow. 500 mkw., niecki do ćwiczeń (150 mkw.) oraz małych brodzików. Na zewnątrz też będzie można popływać w dużym basenie.
Całość może kosztować do 100 mln zł, ale inwestycja przebiegać będzie etapami, najpierw wybudowane zostaną baseny. - Zastanawiamy się nad sposobem finansowania. Wiadomo, że gminy, nawet przy wsparciu funduszy unijnych, nie będzie stać na taki wydatek - mówi Ostałkiewicz. Bylok liczy, że z funduszy Unii Europejskiej, przede wszystkim ekologicznych, uda się uzyskać ok. 50 mln zł, resztę od prywatnych inwestorów.
Bylok zaznacza, że to nowa rada podejmie decyzję, w jaki sposób gmina ma się zaangażować w to przedsięwzięcie.
W grudniu zapadnie decyzja o zmianie przestrzennego zagospodarowania, przyszły rok gmina musi przeznaczyć na przygotowanie dokładnych projektów i uzyskanie wszelkich zezwoleń. - Baseny mogą zostać zbudowane w ciągu 12 miesięcy, potem w 2009 r. powstałaby część hotelowa - dodaje wójt.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
