Górnik - Podbeskidzie [RELACJA NA ŻYWO]. Czy znów zmieni się lider na zapleczu?

"Górale" tym spotkaniem zainaugurują bardzo pracowity dla siebie tydzień. Oprócz meczu z Górnikiem, bielszczanie zagrają w środę z Wisłą Kraków i w przyszłą sobotę z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. W Polkowicach otwarcie mówi się o celach zespołu, które opierają się głównie na obronie własnej świątyni, czyli zwycięstwach „u siebie”. W Górniku przebywa obecnie dwóch piłkarzy, którzy w swojej karierze występowali pod Klimczokiem. To Sebastian Szymański – bramkarz, który bardzo dobrze spisywał się w meczu rundy jesiennej, oraz najnowszy nabytek Bernard Obiado Ocholeche – nigeryjski pomocnik. Czy to będzie tajna broń na świetnie dysponowaną drużynę przyjezdnych?

ŚLEDŹ Z NAMI RELACJĘ NA ŻYWO

Tego nie można przewidzieć, jednak widowisko zapowiada się emocjonująco, jak zawsze kiedy w grę wchodzi fotel lidera. Prócz tych argumentów, należy wymienić rozzłoszczonych gospodarzy, którzy rzutem na taśmę stracili wszystkie punkty tydzień temu w Łęcznej.

Zeszłoroczny mecz pomiędzy Podbeskidziem, a Polkowicami był wielką niewiadomą. Z obu stron. Po jednej stronie stało Podbeskidzie, które cudownie ocalałe od spadku, stanowiło zagadkę dla wszystkich kibiców oraz Górnik Polkowice, beniaminek z renomą. Wtedy jednak wynik 2:0 dla bielszczan był najmniejszym wymiarem kary. Obie bramki strzelił słowacki napastnik Robert Demjan. Właśnie od tego spotkania Górale rozpoczęli swój marsz na szczyt, który ciągle trwa. Zrządzeniem losy byłoby zakończyć wtedy rozpoczętą drogę w fotelu lidera i utrzymanie się w nim aż do końca. Będzie to jednak trudne zadanie.

Terminarz pierwszej ligi był o tyle łaskawy dla gości, że już znają wyniki swoich dwóch głównych rywali. Rezultaty te powinny napawać optymizmem. Chociaż Łódzki Klub Sportowy zwyciężył i wyprzedził Podbeskidzie, zrobił to po bardzo przeciętnej grze. Natomiast remis Piasta Gliwice stworzył wspaniałą okazje do odskoczenia na pięć oczek.

Puchar Polski: Podbeskidzie - Wisła, biletów już nie ma