"Harnaś" to drewniana statuetka, którą prezydent Bielska-Białej przyznaje najlepszym zawodnikom, zespołom i trenerom za wybitne osiągnięcia w poprzednim roku. W tym roku sporo emocji i komentarzy wywołał fakt, że "Harnaś" nie trafił do drużyny BTS Rekord, która w 2014 r. zdobyła tytuł Mistrza Polski i zadebiutowała w Lidze Mistrzów w futsalu.
Statuetkę otrzymał natomiast zespół TS Podbeskidzie, który w piłkarskiej ekstraklasie w 2014 r. zajął 10. miejsce (tytuł Trenera Roku otrzymał szkoleniowiec TS Leszek Ojrzyński, a nie trener Rekordu Adam Kryger), a którego miasto jest większościowym właścicielem.
- Byłem niezmiernie zaskoczony, że Rekord nie dostał "Harnasia", a tytułu Trenera Roku trener Kryger. Zresztą nie tylko ja byłem zdumiony. W kuluarach dużo się na ten temat mówiło, nie przeszło to bez echa - opowiada Bogdan Du-biel, członek Beskidzkiej Rady Olimpijskiej, wierny kibic TS Podbeskidzie, ale i sympatyk Rekordu.
- Rekordowi należały się te nagrody. Mistrzostwo Polski to ogromy sukces. Jeszcze nigdy w historii naszego miasta czegoś takiego nie było - dodaje Dubiel.
Złośliwi twierdzą, że brak "Harnasia" dla futsalistów to w pewnym sensie odwet prezydenta Jacka Krywulta na Januszu Szymurze, prezesie BTS Rekord, za to, że w jesiennych wyborach prezydenckich poparł Janusza Okrzesika - kontrkandydata Krywulta.
Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego ratusza, stwierdził, że "Harnasie" przyznawała kapituła (w jej skład wchodziło pięć osób - dwóch dziennikarzy sportowych i trzech przedstawicieli miasta - wiceprezydent, naczelnik wydziału sportu oraz inspektor sportu z Miejskiego Zarządu Oświaty).
- Absolutnie nieprawdziwe i nieuprawnione jest tego typu myślenie (o odwecie - red.) - zapewnia Waldemar Jędrusiński, wiceprezydent Bielska-Białej. - Po raz pierwszy przewodniczyłem kapitule. W wyniku dyskusji i głosowania, zdaniem członków kapituły, najlepszy wynik w 2014 roku uzyskało TS Podbeskidzie. Rekord także był brany pod uwagę , ale nieznacznie przegrał. Jedynym miernikiem, którym kierowali się członkowie kapituły, były wyniki - podkreśla Jędrusiński, dodając, że jak tylko może, to śledzi w telewizji poczynania futsalistów, tytuł mistrza Polski to ważne osiągnięcie, ale futsal nie jest dyscypliną pierwszoplanową i "skala sukcesu w 2014 piłkarzy nożnych była większa".
Prezes Szymura tonuje emocje i mówi, że stara się nie doszukiwać w całej sprawie drugiego dna.
- Skromnie stoimy w szeregu i jeśli ktoś nas dostrzeże, to jesteśmy bardzo zadowoleni. A jeśli doceni kogoś innego, to składamy mu gratulacje - mówi dyplomatycznie prezes Szymura.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?