Jeśli ktoś jest podkomisarzem, to na pewno po czterech latach służby awansuje

Zastępca komendanta może przewyższać swojego szefa nawet o kilka stopni.

Szef bielskiej Komendy Miejskiej Policji Krzysztof Paks jest jednym z dwóch policjantów ze stopniem młodszego inspektora w powiecie. Drugim jest Konrad Rożek, komendant komisariatu w Czechowicach-Dziedzicach, ale mimo wyższego stopnia podlega służbowo podinspektorowi Krzysztofowi Chrobakowi, zastępcy komendanta miejskiego.

Podobne odwrotne zależności stopni i stanowisk można zaobserwować na innych komisariatach w powiecie bielskim. W Kobiernicach szefuje asp. sztabowy (a więc podoficer) Tadeusz Słapa, zaś jego zastępcą jest komisarz Piotr Sidzina. A w III komisariacie w Bielsku komendanta asp. sztab. Jarosława Kwaśnego wspiera zastępca podinsp. Zbigniew Gacek. Dzielą ich więc aż cztery stopnie!

— Stanowisko służbowe w policji nie jest uzależnione od stopnia. Bardzo dobrze, że tak jest, bo pozwala obsadzać odpowiedzialne stanowiska odpowiednimi ludźmi, którzy nie osiągnęli jeszcze wysokiego stopnia — wyjaśnia sierż. sztab. Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej policji.

— Najlepiej to widać właśnie na przykładzie komendanta trudnego III komisariatu, który jest bardzo dobrym, doświadczonym i sprawdzonym na wielu stanowiskach policjantem. Ale nie jest jeszcze oficerem — dodaje Jurasz.

Z kolei stopnie w policji przyznawane są prawie automatycznie. Jeżeli ktoś jest podkomisarzem, to prawie na pewno po czterech latach służby zostanie awansowany na stopień komisarza, potem nadkomisarza itd.

Policyjne stopnie oficerskie:

Komisariaty policji w powiecie bielskim