Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Juniorzy SMS nie dali rady utytułowanemu Gwarkowi Zabrze

Tomasz Wolff
Mimo porażki z Gwarkiem, Jarosław Krzystolik może być zadowolony z postawy zespołu w Śląskiej Lidze Juniorów.
Mimo porażki z Gwarkiem, Jarosław Krzystolik może być zadowolony z postawy zespołu w Śląskiej Lidze Juniorów.
Zawodnicy Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Bielsku-Białej są rewelacją Śląskiej Ligi Juniorów. Chociaż do najlepszych trochę im jeszcze brakuje. Właśnie przegrali z Gwarkiem Zabrze 1:4.

Zawodnicy Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Bielsku-Białej są rewelacją Śląskiej Ligi Juniorów.
Chociaż do najlepszych trochę im jeszcze brakuje. Właśnie przegrali z Gwarkiem Zabrze 1:4. Bielski SMS sprawił do tej pory wiele niespodzianek w najsilniejszej na Śląsku lidze juniorów. Kolejna nie stała się faktem. Niewykorzystane okazje w pierwszej połowie oraz głupio stracone gole w tej części gry sprawiły, że ostatecznie potyczka z Gwarkiem Zabrze, śląską wylęgarnią piłkarskich talentów, zakończyła się dotkliwą porażką. Bielszczanie strzelili gola dopiero przy stanie 0:4.

Może gdybyśmy wykorzystali te okazje w pierwszej części gry, to meczu ułożyłby się zupełnie inaczej. Nie zapominajmy, że dopiero awansowaliśmy do tej ligi i przymierzanie się od razu do Gwarka nie ma sensu. Naszą wartość pokazaliśmy z równie groźnymi Górnikiem albo Ruchem. Piłkarze Gwarka są dziś zdecydowanie poza zasięgiem wszystkich — uważa Jarosław Krzystolik, trener drużyny.

Najgorzej mecz skończył się dla bramkarza Tomasza Króla, który prosto z boiska został przewieziony na pogotowie. Po starciu z jednym z napastników Gwarka został mocno pokiereszowany. Ma bardzo opuchniętą twarz.

— Nie podejrzewamy, żeby było to złośliwe zagranie. Pamiętajmy, że bramkarz jest szczególnie narażony na dotkliwe urazy — dodaje Krzystolik.

Do końca rozgrywek zostały dwie kolejki spotkań. Piłkarze SMS Bielsko-Biała będą po rundzie jesiennej plasować się w czołówce tabeli.

To pozwoli spokojnie przepracować zimę, a na wiosnę powalczyć o jeszcze wyższe miejsce. Krzystolik marzy po cichu o trzeciej lokacie.

O tym, że drużyna zajmie wysokie miejsce jest przekonany Wojciech Borecki, właściciel szkoły, dziś trener Górnika Jastrzębie. Jego zdaniem, młodzi piłkarze mogą się pochwalić obszerniejszą wiedzą taktyczną od niejednego zespołu grającego w III lidze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto