Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Już ponad 300 mieszkańców Pomorza walczy z boreliozą. Tymczasem komar tygrysi coraz bliżej Polski

Edyta Łosińska-Okoniewska
Wcale nie trzeba udawać się do lasu, aby spotkać na swej drodze kleszcza. Wystarczy wybrać się na działkę

Inwazja kleszczy rozpoczęła się już na dobre. Coraz więcej mieszkańców Pomorza cierpi na boreliozę. Wielu z nich nawet nie było w lesie. Spotkanie z tym niebezpiecznym pajęczakiem zaliczyło na własnej działce.

Problem jest naprawdę poważny, a specjaliści biją na alarm. Sezon na wędrówki po lasach dopiero się zaczyna, a już 329 mieszkańców Pomorza walczy z boreliozą . W samej Kościerzynie jest ich 19, a to sporo, biorąc pod uwagę fakt, że w całym ubiegłym roku odnotowano tu 56 przypadków tej choroby.

Co więcej, wcale nie trzeba udawać się do lasu, aby spotkać na swej drodze kleszcza. Jedna z zaniepokojonych mieszkanek Kościerzyny zadzwoniła do inspekcji sanitarnej i poinformowała, że jej pobyt w ogrodzie zakończył się ujawnieniem na ciele aż ośmiu kleszczy.

- Na 19 odnotowanych przypadków boreliozy w tym roku, 11 było stawowych, 7 skórnych i jedna postać neurologiczna, która - trzeba dodać - jest najgorszą opcją - mówi Grażyna Greinke, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Kościerzynie. - Coraz częściej spotykamy się z opiniami, że po ukłuciu przez kleszcza w ogóle nie wystąpił rumień. Tak naprawdę wszyscy boimy się kleszczy, bo konsekwencje spotkania z nimi mogą być bardzo nieprzyjemne - dodaje Grażyna Greinke.

W ubiegłym roku w okresie od 1 stycznia do 15 czerwca w województwie pomorskim ujawniono 386 przypadków zachorowania na boreliozę. Jeśli chodzi o statystyki całoroczne to odnotowano 1144 osoby walczące z tą chorobą.

Często zaczyna się od bólu kości. Bywa, że dochodzi też do pogorszenia wzroku. Mało kto domyśla się, że powodem tych problemów może być borelioza. W 2018 roku odnotowano w powiecie kościerskim 56 przypadków tej choroby. 12 miało postać stawową, 42 - skórną, 2 - neurologiczną.

- Coraz więcej osób, które się do nas zgłaszają, w ogóle nie pamięta, aby wystąpił u nich charakterystyczny dla boreliozy rumień - mówi Grażyna Greinke. - Zwykle do ukąszenia dochodzi na działce, dlatego trzeba stosować środki owadobójcze. Po pierwsze, ważne jest, by unikać przebywania w wysokiej trawie i zaroślach. Jeśli już wybieramy się w takie miejsca, nie można zapomnieć o długich spodniach i bluzkach z długim rękawem. Ubrania powinny być jasne, aby łatwiej nam było zauważyć kleszcza. Na skórę warto stosować środki odstraszające insekty. Po wyjściu z parku, lasu czy ogródka należy dobrze obejrzeć ubrania i całe ciało, zwłaszcza te miejsca, gdzie skóra jest miękka. Bywa, że u dzieci kleszcze znajdują sobie miejsce na głowie. One zwykle bytują na wysokości ok. półtora metra.

W rejonach, w których występuje kleszczowe zapalenie mózgu, eksperci zalecają szczepienia ochronne, dlatego też wybierając się w te miejsca, nie można o tym zapominać.

- Bardzo ważne, by zaopatrzyć się w przyrządy do wyciągania kleszczy. Im szybciej pozbędziemy się go ze skóry, tym lepiej - mówi Grażyna Greinke. - Są dwie szkoły postępowania w przypadku ujawnienia kleszcza. Jedna mówi o tym, aby po wyciągnięciu zastosować natychmiast antybiotyk. Druga, aby podać go dopiero w momencie wystąpienia rumienia. Jeśli chodzi o naturalną ochronę przed kleszczami to warto na działce zasadzić kocimiętkę, lawendę, odstrasza je także chrzan - mówi państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Kościerzynie.

Komar tygrysi coraz bliżej Polski

Gorące, wilgotne lato sprzyja rozwojowi komarów. Coraz większą grozę budzi jednak komar tygrysi, który dotarł do Europy. Ostatnie doniesienia, choć jeszcze nie do końca potwierdzone mówią, że jest on już obecny w Czechach. Komar tygrysi to inwazyjny, szybko rozprzestrzeniający się gatunek owada. Jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych i najliczniej występujących komarów na całym obszarze Azji Południowo-Wschodniej. Komar tygrysi osiąga od 2 do 10 mm długości. Jest agresywnym insektem. Najbardziej charakterystyczną cechą są srebrnobiałe paski na tle czarnego ciała. Samo ukąszenie nie jest bardzo groźne, chyba że wywoła silną reakcję alergiczną. Ten insekt przenosi jednak śmiertelne choroby: chikungunya, denga, wschodnie, zachodnie i wenezuelskie końskie zapalenie mózgu, żółta febra, gorączka Zachodniego Nilu, japońskie zapalenie mózgu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto