Karpie trafiły do prezydenta

To, co dzieje się na ulicach naszego miasta tuż przed świętami Bożego Narodzenia jest nie tylko okrutne, ale także niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem. Uśmiercanie tysięcy ryb, które są żywymi stworzeniami na oczach ludzi nie może być tłumaczone tradycją, gdyż sposób pozbawiania ich życia jest sprawą organizacji, a nie tradycji - pismo tej treści otrzymał Jacek Krywult, prezydent Bielska. Członkowie Klubu Gaja zaapelowali do prezydenta, żeby doprowadził do przestrzegania prawa na ulicach miasta, w pełni wywiązując się ze zobowiązań wynikających z ustawy. Ekolodzy protestują przeciwko uśmiercaniu ryb podczas ulicznych sprzedaży, co często odbywa się na oczach dzieci i młodzieży. Ich zdaniem, co roku na bielskich ulicach pojawiają się handlarze bez kwalifikacji, którzy zabijają karpie niedozwolonymi metodami. Gaja zaapelowała do prezydenta, bo zgodnie z art. 1, ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt, to gminy są zobowiązane do działań mających na celu przestrzeganie tej ustawy.