Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy dziecku koniecznie trzeba znaleźć nowy dom

Wanda Then
W tej sali  odbywa się   terapia dla dzieci z syndromem FAS, czyli urodzonych przez matki pijące w ciąży, którą bielski ośrodek prowadzi jako jedyny w Polsce.
W tej sali odbywa się terapia dla dzieci z syndromem FAS, czyli urodzonych przez matki pijące w ciąży, którą bielski ośrodek prowadzi jako jedyny w Polsce. fot. Łukasz Klimaniec.
Rocznie w Ośrodku Adopcyjno-Opiekuńczym w Bielsku-Białej przyjmuje się około 100 par zainteresowanych adopcją dziecka. Mimo to, wciąż jest wiele dzieci, które nie mogą, doczekać się nowej rodziny. To efekt skomplikowanych przepisów i nieuregulowanej przez sąd sytuacji prawnej dziecka. Sprawy pozbawienia praw rodziców biologicznych ciągną się latami.

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy działa w Bielsku-Białej od ponad 30 lat. Powstał 1 września 1979 roku przy Zarządzie Wojewódzkim Towarzystwa Przyjaciół Dzieci na zlecenie Kuratorium Oświaty i Wychowania. Od początku był placówką o charakterze diagnostyczno-konsultacyjnym. Jego podstawowym zadaniem było zapewnienie sierotom naturalnym i społecznym właściwej opieki i wychowania w zastępczym środowisku rodzinnym. W roku 1994 ośrodek stał się placówką publiczną, podlegającą bezpośrednio pod Kuratorium Oświaty i Wychowania. W kwietniu 2000 rok przejął go wojewoda śląski i obecnie podlega on Radzie Powiatu Bielskiego. Mieści się w niewielkiej willi przy ul. Potok 6.

Par zainteresowanych adopcją dziecka jest - nie tylko w naszym regionie, ale i w całej Polsce - coraz więcej. Obecnie bielski ośrodek rocznie przyjmuje ich około 100. Mimo to, wciąż jest wiele dzieci, które nie mogą doczekać się nowej rodziny. To efekt skomplikowanych przepisów i nieuregulowanej przez sąd sytuacji prawnej dziecka. Sprawy pozbawienia praw rodziców biologicznych ciągną się latami, są odraczane, często bezterminowo.

Dziecko przebywa w tym czasie w pogotowiu opiekuńczym lub tymczasowej rodzinie zastępczej. Problem jest również w przypadku, gdy matka po porodzie zdecyduje się dziecko zostawić w szpitalu, ale nie załatwi niezbędnych formalności w Sądzie Rodzinnym, nie zrzeknie się praw do dziecka, choć na taką decyzję ma sześć tygodni.

- Przypadki są różne. W ośrodku pojawiła się ponad 20-letnia kobieta w ciąży. Była świadoma, że nie jest w stanie wychować dziecka. Mieszka w niewielkim wynajętym pokoju, pracuje dorywczo w sklepie za grosze. Zależało jej jednak, by jej dziecko żyło i miało lepsze warunki niż ona. Dlatego już w ciąży postanowiła zadbać o jego los. Rozmawiała u nas z psychologiem, przygotowywała się do oddania dziecka do adopcji. Miała jednak dwa pragnienia. By rodzina, którą wybierze ośrodek miała swój dom i jeśli dziecko będzie chciało się uczyć, miało do tergo warunki. Chciała też, by dziecko przez sześć tygodni po urodzeniu nie musiało tułać się po pogotowiach czy rodzinach zastępczych, ale by od razu trafiło do rodziny, która zdecyduje się na jego adopcję. Mam dla tej kobiety wielkie poważanie. Że tak świadomie potrafiła zadbać o to, by zapewnić przyszłość swojemu dziecku, którego ona nie mogła wychowywać. Sama w dzieciństwie nie mała swojego kąta, nie miała również możliwości kształcenia się - mówi dyrektorka bielskiego ośrodka, Ludmiła Witańska.

Są też sytuacje zupełnie inne. Dziecko z wioski na Żywiecczyźnie czekało na adopcję ponad rok, choć byli chętni do ofiarowania mu domu. Mama się bowiem zgubiła. Szukano jej za pośrednictwem radia, policji, ale krążyła po Polsce i była nieuchwytna. Bez jej oficjalnego zrzeczenia się dziecka, nikt nie mógł jednak niczego dla maluszka zrobić.

Dzieci do adopcji nie przybywa, dlatego z roku na rok oczekujących par jest coraz więcej. Na dziecko czeka się obecnie od 4 do 5 lat. Chyba, że ktoś decyduje się na dziecko starsze, powyżej 1 roku życia, na dziecko chore czy rodzeństwo. Wtedy jest łatwiej, bo mniej jest chętnych na adopcje w takich przypadkach, a dzieci czekają.

Najwięcej osób jest chętnych do adopcji niemowlaków, a takich dzieci jest akurat najmniej. Są też jednak wspaniałe pary, które decydują się na dzieci chore, którym poświęcają się z wielkim zaangażowaniem. Miło patrzeć jak takie dzieci się zmieniają, jak polepsza się ich stan zdrowia, jak się rozwijają.

Do ośrodka dzieci do adopcji nie trafiają fizycznie. Są tu jedynie zgłaszane z poszczególnych placówek opiekuńczych oraz z Wojewódzkiego Banku Danych, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Pogotowia Rodzinnego, szpitali. To dzieci z całej Polski. Ośrodek działa w ramach porozumień podpisanych przez powiat bielski z powiatami żywieckim, cieszyńskim i pszczyńskim. Z tych czterech powiatów trafiają do Bielska chętni do adoptowania dziecka. Są tu diagnozowani, szkoleni, kwalifikowani.

- Coraz większym problemem są dzieci z "pijanych ciąż". Są tak chore i obciążone, że czas najwyższy, by sprawie nadać większy rozgłos i jakoś temu zjawisku przeciwdziałać. Myślimy o współpracy z prawnikiem, który pomógłby w składaniu pozwów przeciwko matkom pijącym w ciąży. Świadomość społeczna na temat skutków picia w ciąży jest bardzo mała, a są one szokujące. Mamy teraz takie dziecko, chłopczyk jest cewnikowany, ma wadę serca, niedowład kończyn i prawdopodobnie nie będzie w ogóle chodził. Wielu kobietom trudno uwierzyć, że nawet jeden kieliszek może spowodować poważne uszkodzenie płodu. Wszystko zależy od momentu ciąży i tego jaki akurat kształtuje się organ - wyjaśnia dyrektor Witańska.

Niezbyt trafionym rozwiązaniem są również jej zdaniem "okna życia", gdzie zostawić można dziecko anonimowo. Polskie prawodawstwo nie jest do takiej sytuacji dostosowane. Dziecku rzeczywiście ratuje się życie, ale zapewnienie mu normalnych warunków nie jest takie proste. Postępowanie musi wszcząć prokuratura, sąd, poszukuje się rodziców, bo muszą się osobiście zadeklarować co do przyszłych losów dziecka. Nie ma danych personalnych. Sąd zaocznie może pozbawić praw rodzicielskich, ale to też wymaga skomplikowanych procedur. Dopóki nie będzie automatycznej zasady, że dziecko z "okna życia" może zostać adoptowane bez zrzeczenia się praw rodzicielskich, problem będzie skomplikowany.

Ośrodek zajmuje się nie tylko procesem adopcyjnym, ale i opieką nad rodzinami adopcyjnymi. Przychodzą tu pochwalić się rozwojem swoich dzieci. Jako jedyny w Polsce, ośrodek bielski prowadzi terapię dla dzieci z syndromem FAS, czyli urodzonych przez matki pijące w ciąży. W ubiegłym roku psycholog miał pod opieką 40 takich dzieci. Diagnozowani są tu też podopieczni domów dziecka przysposabiani do adopcji.

W ośrodku pracuje 2 psychologów, 3 pedagogów, księgowa i osoba zajmująca się utrzymaniem ośrodka. Dzięki jego pracy swoje rodziny znalazło w ubiegłym roku roku ponad 50 dzieci.


Ośrodki zajmujące się adopcją i opieką zastępczą

* Bielsko-Biała

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy ulica Potok 6

tel. (33) 815-09-84

www.oaobielsko.pl

* Ruda Śląska

Ośrodek Pomocy Dzieciom i Rodzinie%07ulica Plebiscytowa 12
tel. (32) 240-90-07

www.opdzir.org

Punkty konsultacyjne
Ruda - ulica Bujoczka 12

tel. (32) 248-46-77
Nowy Bytom - ulica Gwardii Ludowej, tel. (32) 340-40-53,
[email protected]

Orzegów - ulica Piaseczna 2, tel. (32) 248-04-98

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej ul. Markowej 22

Dział opieki nad dzieckiem tel. (32) 344-03-23 wew. 313.

* Katowice

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Archidiecezji Katowickiej
ulica Plebiscytowa 49a,
tel. (32) 608-15-96.

* Częstochowa

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci
ulica Nowowiejskiego 3
tel. (34) 368-03,39

www.oaoczestochowa.org

Miejski Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy
ulica Sobieskiego 17b
tel. (34) 361-49-11

www.adopcje.czest.pl

Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy
al. Jana Pawła II 82
tel. (34) 366-49-91

www.przysposobienie.pl

* Lędziny

Centrum Opieki Zastępczej i śląski oddział Stowarzyszenia Zastępczego Rodzicielstwa ul. Hołdunowska 70a
tel. (32) 216-79-17,

coz-ledziny.blogspot.com

* Sosnowiec

Publiczny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy
ulica Krzywa 2

tel. ( 32) 266-46-66.

* Wodzisław Śląski

Powiatowy Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy
ul. Wałowa 30
tel. (32) 454-50-83

www.adopcjawodz.pl
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto